ja np. sobie sam nastwanik jestem w stanie zamontować, więc sam sobie faktury nie wystawie ale mimo to na każdą zakupioną czesc jest paragon - dowód zakupu, tylko że niestety żyjemy w takim a nie innym kraju, gdzie nie dba sie o klienta, tylko o zysk, co jest bardzo złym podejsciem. Dlatego też 90% reklamcji jest odrzucana z różnych wymyslnych powodów.lukstorpeda pisze:a to czy byl montowany wraz z lancuchem to bedzie wiadomo po fakturze od mechanika a jesli nie uwzgledni tego na fakturze to bedzie mial osobna fakture/paragon za zakup lancucha
Wiadomo że trzeba też podejsc do tego z drugiej strony, że jeżeli wiemy że nić innego jak cisnienie oleju, przestawiony rorząd, jakies zaworki itp, nie szwankuje i jest jak najbardziej ok, to tylko sam nastawnik może być padniety i wtedy można go reklamować. Niestety jak wyżej wspomniałem sprzedawce to wielkie G. obchodzi w jakim stanie jest nasz silnik, bo dla niego zawsze wszystko będzie bee oprócz jego towaru