Audi 80 quattro B2

Konradviper · Post autor: **Konradviper** » 08 sty 2015, 09:06

Od dziesieciu lat jestem posiadaczem audi 80 quattro z 84roku.
Kiedy go kupiłem był już po pewnych modyfikacjach w kierunku rajdówki, poza tym nie bylo to jeszcze wtedy auto kultowe więc proszę mnie nie ganić za "zniszczenie klasyka"

Długo by pisać nt tego co zostało w audi zrobione, bo bo niewiele jest elementów, ktore nie zostały zmodyfikowane.
Najważniejsze elementynadające mu charakter to silnik 4.2 z S8, napęd z B4 competitiion, masa 1100kg, szybki skręt, porządne zawieszenie itd
Nie będę się rozpisywał, wrzucam linki

JanekS13 · Post autor: **JanekS13** » 08 sty 2015, 09:23

Konrad widzę że w końcu wrzuciłeś swojego potwora o którym rozmawialiśmy
Ogień z dup...... fajna zabawka

r4q · Post autor: **r4q** » 08 sty 2015, 12:29

Świetna zabawa

ojjj zazdroszczę

nie sądzę wcale żebyś "zniszczył klasyka" bo mimo, że auto to już dziadek to fakt, że nie stoi w garażu a śmiga sobie na pełnym ogniu też jest godny uznania

karol208 · Post autor: **karol208** » 08 sty 2015, 12:38

Fajna zabawka + pojęcie o jeździe i jest co oglądać

Preston81 · Post autor: **Preston81** » 08 sty 2015, 13:00

ale wymiatasz kolo

az mi sie banan rysowal na twarzy jak oglądałem twoje filmiki

Gość · Post autor: **Gość** » 08 sty 2015, 13:02

BOMBA Konrado !

Zabawa pierwsza klasa

Ja bym sie jeszcze pokusił o zdłubanie takiej cywilnej wersji do kompletu

JIMM · Post autor: **JIMM** » 08 sty 2015, 13:48

Ciekaw jestem ile razy trzeba przejechać ten odcinek specjalny z czwartego filmu aby tak wyszedł przejazd...jeśli jechałeś pierwszy raz to jestem pod wrażeniem <tjaa>

Konradviper · Post autor: **Konradviper** » 08 sty 2015, 14:03

JIMM pisze:Ciekaw jestem ile razy trzeba przejechać ten odcinek specjalny z czwartego filmu aby tak wyszedł przejazd...jeśli jechałeś pierwszy raz to jestem pod wrażeniem <tjaa>

Drugi raz jechałem, to był ostatni odcinek i wiedząc, źe wyniku nie będzie, jechaliśmy pod publikę stąd te slajdy od krawężnika do krawężnika.

A tu grzecznie:

A tu znów dziko: