Jak minął - mija dzień?
A ja wstałem o 5.30. Wypiłem kawę wyszedłem zapalić na klatkę usłyszałem 200 metrów dalej że ktoś woła pomocy więc pobiegłem a tam Pan który codziennie rano sprawdza oczyszczalnie ścieków wpadł do środka i malo sie nie utopił więc mu pomogłem-wyciągnełem go na powierzchnie. Potem do pracy na 7.00 użerać się z mechanikami którzy nie lubieją jak się na nich krzyczy a teraz pije kawkę w pracy.
łukasz88
No jak pracowałem na 7 to tez wstawałem o 5.30 alr to daaawno było. teraz trza bedzie o 4 a jak nie ma regularnej roboty to czasem sie spi do 14 czasem nie spi wcale
A odruch wymiotny miałes czy adrenalinka powstrzymała??
Smutne było tez to że jak by tam umarł to by go oczyszczalnia przerobiła i nikt by gościa nie znalazł już.lukasz88 pisze:Tak mało mu już brakowało.
A odruch wymiotny miałes czy adrenalinka powstrzymała??
No dla mnie jest kolosalna różnica dostać 1k zł a 1k E. Nie wiem jak jest w DE ale w Holandii koszty życia brat ma prawie identyczne (tylko okropne jedzenie ). Euro ma trochę większą siłę nabywczą więc więcej się za nie kupiApophis pisze:No własnie pioter, to jest to ale jest tu jeszcze małe ale że jednak mając te 10euro na stacji paliw więcej wlejesz,w markecie więcej kupisz,mleko,cukier chleb lecz np przy opłatach za mieszkanie czy prad nie ma juz róznicy a przy np ubezpieczeniu auta juz sporo więcej.
No miałby gównianą śmierć można by powiedzieć, że przesrane
Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
No co ty?? Chciałem wybyc do NL i jak zobaczyłem jaka tam drozyzna to nigdy więcej-ogolnie DE jest dużo tańsze od NL przy tych samych zarobkach.drago_o pisze:Nie wiem jak jest w DE ale w Holandii koszty życia brat ma prawie identyczne
Reasumując mi sie tu nie żyje ani lepiej ani gorzej jak w PL jedyne to łatwiej o prace,po pracy nie mam ochoty jak wiekszośc z domu wychodzic więc tylko jesz,spisz i zarabiasz i czasem wydajesz.
jeszcze dośc istotne jest serwisowanie samochodu bo tu mało gdzie sa kumaci mechanicy a juz na pewno trza im płacic złotem. Na A8 w PL mnie było stac-analogicznie tu w DE nie ma większej szansy na to. Lecz jak wspomniałem ja zyje pół na poł i mi jest dobrze
Nie no ja obcych mało co dopuszczam z paluchami do auta... najważniejsze to aby na części stykało Tam mam większe prawdopodobieństwo... w PL mam teścia mechanika i kuzyna mechanika (dwa osobne zakłady maja) więc jedyne co to mi użyczali ciepłego miejsca i narzędzi i pewnie tak by pozostało
Odwiedzając brata w NL nie widzę takich różnic w kosztach... No z podejścia żony też musiałbym żyć pół na pół bo jak przynajmniej raz w miesiącu się z rodzicami nie widzi to już marudzi
Odwiedzając brata w NL nie widzę takich różnic w kosztach... No z podejścia żony też musiałbym żyć pół na pół bo jak przynajmniej raz w miesiącu się z rodzicami nie widzi to już marudzi
Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
Nie o to chodzi,ja nie miałem na mysli tesknoty za mamusią tylko wydawac ile się da w PL jak np serwis auta. Co Do NL to mam tam wielu znajomych albo miałem bo wielu uciekło juz gdzie indziej. Ale jeden to mnie skasował-400-500euro za pokój a tyle ja za pół domu płace
I w salonie nmoge tańczyć a nie pokój ze wspólna łazienka,kuchnią...no ale Amsterdam wciąga. Na wsiach sa podobno mniejsze ceny ale dojeżdzaj z zadupia 100km do pracy
No nic,wracając do tematu zaraz leca tureckie seriale i bede zajęty
I w salonie nmoge tańczyć a nie pokój ze wspólna łazienka,kuchnią...no ale Amsterdam wciąga. Na wsiach sa podobno mniejsze ceny ale dojeżdzaj z zadupia 100km do pracy
No nic,wracając do tematu zaraz leca tureckie seriale i bede zajęty
Pewnie tak tzn wiedzieli by bo samochód miał zaparkowany przed bramą na oczyszczalnie może by się domyślili gdzie szukaćApophis pisze:Smutne było tez to że jak by tam umarł to by go oczyszczalnia przerobiła i nikt by gościa nie znalazł już.
Jakoś nie myślałem w pierwszej chwili dopiero jak już wracałem do domu to gorzej się poczułem ale zaraz przeszłoApophis pisze:A odruch wymiotny miałes czy adrenalinka powstrzymała??
łukasz88
No to mnie ucieszyliście
Moja przygoda zaczęła się o 8:40. Otworzyłem oko i tak do 13 z tym okiem leżałem i oglądałem polityczne rozkminy Teraz idę odśnieżyć sąsiadowi podwórko. Starszy Pan odśnieżył mi wczoraj dojście do furki ale gest Co to znaczy mieć wporządku sąsiadów:)
ps. a Hitem jest pizza, którą zaraz będę robił a po pizzy poślizgać się autem na Ergo Arenie, bo wkońcu nasypało śniegu
Pozdrawiam
Moja przygoda zaczęła się o 8:40. Otworzyłem oko i tak do 13 z tym okiem leżałem i oglądałem polityczne rozkminy Teraz idę odśnieżyć sąsiadowi podwórko. Starszy Pan odśnieżył mi wczoraj dojście do furki ale gest Co to znaczy mieć wporządku sąsiadów:)
ps. a Hitem jest pizza, którą zaraz będę robił a po pizzy poślizgać się autem na Ergo Arenie, bo wkońcu nasypało śniegu
Pozdrawiam
A ja w robocie załatwiłem ze 3-4 grube tematy dzisiaj. Jeszcze może jeden zepchnę bo troche czasu zostało ale w międzyzczasie przyszły mi paczki z:
1. Kolektorem ssącym
2. Czujnikami spalania stukowego
3. Wiązką silnika (nie po gazownikach, bo taka chcialem)
4. Sterownikiem silnika
5. Listwą wtryskową
6. Wtryskiwaczami
Jestem juz prawie gotowy do sobotniej walki Jeszcze tylko uszczelki, kawałek odmy, troche stali kwasoodpornej i butle z argonem musze wymienic ale to moze sie jutro uda (chociaz watpie)
1. Kolektorem ssącym
2. Czujnikami spalania stukowego
3. Wiązką silnika (nie po gazownikach, bo taka chcialem)
4. Sterownikiem silnika
5. Listwą wtryskową
6. Wtryskiwaczami
Jestem juz prawie gotowy do sobotniej walki Jeszcze tylko uszczelki, kawałek odmy, troche stali kwasoodpornej i butle z argonem musze wymienic ale to moze sie jutro uda (chociaz watpie)
Pozdrawiam Bugi
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
- stillbadboy
- Super Klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 25 cze 2014, 17:08
- Lokalizacja: Rzeszów
u mnie dzien jak co dzien , 8:55 pobudka od 9 przy kompie, w miedzyczasie wybieranie zaproszen slubnych i cala ta sraka przedslubna , zaklepywanie terminow namierzenie sukni ( to moja luba ale niby ze czynnie uczestnicze ) przed chwila pogonilem do kuriera wyslac siuwaksy do Senatora wrocilem i kapieje przed gielda transportowa.
Nawiasem mowiac zaczyna sie dziac cos zlego, robie w tym 4 rok ale takiej posuchy nie widzialem, ladunkow zero, wyjazdow z Polski zero albo po 20centow za kilometr... w Francji ladunkow zero , w niemcowni zero, u tych żydów z Holandii i Belgi stawki 50 70 80 100e za traski typu 200-300km.... ciekawe jaki wplyw na to ma ciapacki syf, mysle ze duzy, czasy nie pewne gospodarka spowalnia konsumpcja spowalnia inwestycji wsrodki trwale coraz mniej, wiec i transport stopuje. Cza sie zawijać z tego cudownego kraju powoli do Jankesów
Nawiasem mowiac zaczyna sie dziac cos zlego, robie w tym 4 rok ale takiej posuchy nie widzialem, ladunkow zero, wyjazdow z Polski zero albo po 20centow za kilometr... w Francji ladunkow zero , w niemcowni zero, u tych żydów z Holandii i Belgi stawki 50 70 80 100e za traski typu 200-300km.... ciekawe jaki wplyw na to ma ciapacki syf, mysle ze duzy, czasy nie pewne gospodarka spowalnia konsumpcja spowalnia inwestycji wsrodki trwale coraz mniej, wiec i transport stopuje. Cza sie zawijać z tego cudownego kraju powoli do Jankesów
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
- stillbadboy
- Super Klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 25 cze 2014, 17:08
- Lokalizacja: Rzeszów
hehehe to Ci poszlo gladko nie no juz wszystko ogarniete tzn fotograf kameramen lokal , dj i cale te gowno, buty mam, obraczki mam , z klecha zaklepane, te pojebane nauki zrobione i poradnia malzenska . Buty o dziwo tez mam zostaje gajer, suknia i takie drobiazgi ktore absorbuja duzo czasu, no i rzecz jasna artykuly pierwszej potrzeby jak Wudzitsu
nie spinam sie ale za miesiac do stanow sie wybieram wroce koncem maja to zostanie mi 2tygodnie na dogranie reszty wiec nie ma czasu na pomylki
nie spinam sie ale za miesiac do stanow sie wybieram wroce koncem maja to zostanie mi 2tygodnie na dogranie reszty wiec nie ma czasu na pomylki
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"