
kurka pewnie, wyrychtuje dużą walizkę i śmigamy, tylko pytanie zasadnicze :
MASZ GRABKI ?
tam dolary sie przy kraweznikach grabie podobno i to zaraz jak z tupolewa wysiadziemy

a tak serio to tez nie przepadam za ksiezmi, ale np duzo rozmawialem z Ojcem Dominikaninem a nawet u spowiedzi bylem u niego pierwszy raz od 5lat, i powiem Ci to sa inni ludzie, ksieza niestety ale sa oderwani od rzeczywistosci zamknieci w plebani zyjac w przepychu

u mnie wyglada to tak ze wesele Slub ma byc bo :
Moja Narzeczona ma brata kawalera i sie na wesele nie zanosi, ma tez starsza siostre ktora wziela tylko cywila no i czuc ze marzy sie rodzinie wesele z prawdziwego zdazenia.
U mnie to samo Ojciec na weselu brata nie byl bo nie mogl wiec bedzie na moim,
w gruncie rzeczy bardzo fajnie zobaczyc caaaala rodzine, razem napic na poprawinach , pozniej to tylko spotkania na stypach

wszystko ma swoje plusy minusy tez mnie ten przepych i rozmach wkurwia ale cza toprzyjac z pokora i napierdolic pałe dzien po Slubie,
stres pewnie bedzie wszak to nasz pierwszy slub
