Co dzisiaj zrobiłem w swojej A8 ??
He he, Zobaczymy. Silnika na pewno nie rozwalę, pancerne konstrukcje.
Podejrzewam że chodzi o motodoradcę Dość przyjemny gość, ale o tym teście zdania nie mam. W serwisówce naszych samochodów audi wspomina żeby nie rozgrzewać auta tylko od razu ruszać.
Ja osobiście czekam aż ssanie zniknie.
Podejrzewam że chodzi o motodoradcę Dość przyjemny gość, ale o tym teście zdania nie mam. W serwisówce naszych samochodów audi wspomina żeby nie rozgrzewać auta tylko od razu ruszać.
Ja osobiście czekam aż ssanie zniknie.
I`m the LPG master
Bo to przecie logiczne jak budowa cepa że sie musi silnik troszke rozruszać nie mówie że ma sie grzac do 90st tylko rozprowadzić sobie olej szczególnie bardzo zimny i gesty.
Tylko pod warunkiem że od pierwszego kilometra były własciwie traktowane a nie jak moja ex pancerna jednostka ktora juz swoje lata miała za sobą.emilus143 pisze:He he, Zobaczymy. Silnika na pewno nie rozwalę, pancerne konstrukcje.
O widzisz, dokładnie tak. Pamiętam jak mój sąsiad kupił sobie MB W124.
Samochód był w fajnym stanie. Ale jak przyszła zimna był problem z odpalaniem. Codziennie na mrozie -10 stopni słyszałem chełtolenie rozrusznika przez jakiś czas. Jak w końcu załapał, to szła od razu taka "pizda", że o mało co korby nie ukręciło. Na chwilę obecną lubi gotować wodę
Samochód był w fajnym stanie. Ale jak przyszła zimna był problem z odpalaniem. Codziennie na mrozie -10 stopni słyszałem chełtolenie rozrusznika przez jakiś czas. Jak w końcu załapał, to szła od razu taka "pizda", że o mało co korby nie ukręciło. Na chwilę obecną lubi gotować wodę
Tego to już nikt nie wie, dlatego daj nam Boże żebyśmy i my mieli kiedyś po zupełnie nowej gablocieApophis pisze:Tylko pod warunkiem że od pierwszego kilometra były własciwie traktowane a nie jak moja ex pancerna jednostka ktora juz swoje lata miała za sobą.
I`m the LPG master
- stillbadboy
- Super Klubowicz
- Posty: 378
- Rejestracja: 25 cze 2014, 17:08
- Lokalizacja: Rzeszów
ja swojego dzien w dzien grzeje az sie na gaz przelaczy, czyli 2-4minuty zalezy jaka temp, w lecie to pare sekund, jakos lzej mi na sercu
a ja dzis zalalem do pelna :
[ Dodano: 2016-01-28, 12:02 ]
[ Dodano: 2016-01-28, 12:12 ]
co ile tą litre dolewasz? jak na 1000km to raczej nie wina oleum tylko uszczelek .
tak jak ktos tu kiedys napisal w temacie o olejach, nie olej a uszczelki sa odpwoiedzialne za trzymanie oleju . Wiadomo samo v8 tez sapli ale wydaje mi sie ze w normie jest 200ml na 1000km .
4zł oszczednosci...
ja lalem valvoline lalem motula, lalem lotosa, amerykanskiego mobila,
najbardziej zadowolony jestem z 0w40 Shella, kulturalny rozruch w mrozy ,
na valvoline w poprzednim aucie silnik glosniej klepal ale to ogolna opinia co nie znaczy ze olej jest zly.
jak masz silnik w kiepskim stanie a kazdy 20letni juz swoje najechal to kup shella 5w30 czy jaki tam uzywasz, optimum pomeidzy jakoscia i cena.
Odziwo z Lotosa bylem tez zadowolony !!!
a ja dzis zalalem do pelna :
[ Dodano: 2016-01-28, 12:02 ]
za 35zl trzeba bylo kupic uniwersalna oslone przegubu jest z meeega rozciagliwej gumy, wiec wytrzyma znacznie dluzej jak ta sztywna dedykowana. Taka zakladalismy ostatnio do x5, i dostalbys ja praktycznie w kazdym motosklepie,chicken20091986 pisze:Wymontowałem przegub lewy przód w celu wymiany pękniętej osłony , okazało się że kupiłem za małą osłonę i nie pasuje ,lipa montaż uszkodzonego i robota bez celu .
[ Dodano: 2016-01-28, 12:12 ]
emilus143 pisze:No ja mam gdzieś tak podobnie jak Ty. Gdyby motor był zdrowy, zdecydowanie popieram to co piszesz - lać to co producent przewiduje. Jednak jego stan jest już taki, że trzeba użyć tricków Zależy mi tylko na tym aby nie podnosić maski co 1000 kilometrów, bo nie po to kupiłem te auto aby wozić z tyłu olej. Zrobię eksperyment, będę lał ten, zobaczę co będzie. A tańszy jest od 5W40 o 4 zł więc nawet lepiej. Spójrz: http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/c ... olej/8gqk6
co ile tą litre dolewasz? jak na 1000km to raczej nie wina oleum tylko uszczelek .
tak jak ktos tu kiedys napisal w temacie o olejach, nie olej a uszczelki sa odpwoiedzialne za trzymanie oleju . Wiadomo samo v8 tez sapli ale wydaje mi sie ze w normie jest 200ml na 1000km .
4zł oszczednosci...
ja lalem valvoline lalem motula, lalem lotosa, amerykanskiego mobila,
najbardziej zadowolony jestem z 0w40 Shella, kulturalny rozruch w mrozy ,
na valvoline w poprzednim aucie silnik glosniej klepal ale to ogolna opinia co nie znaczy ze olej jest zly.
jak masz silnik w kiepskim stanie a kazdy 20letni juz swoje najechal to kup shella 5w30 czy jaki tam uzywasz, optimum pomeidzy jakoscia i cena.
Odziwo z Lotosa bylem tez zadowolony !!!
"Diesel jest jak cymbałki dla przedszkolaków. Zaczynasz grać melodię i nagle brakuje Ci skali"
Na 10000 dolałem pół litra A za 305km wybije mie 400000 i zrobię znowu zmianę taką "urodzinowo-przebiegową"
Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
6 - 7 setek leję na 1000 km valvolina, nie badziewia. Zawsze po każdej podróży czuć olej jak się wyjdzie z samochodu. Silnik suchy. Remont silnika nawet nie wchodzi w grę. Nad shellem się zastanawiałem bo jakość jest dobra a cena również. Następną butelkę kupię shellastillbadboy pisze:co ile tą litre dolewasz? jak na 1000km to raczej nie wina oleum tylko uszczelek .
tak jak ktos tu kiedys napisal w temacie o olejach, nie olej a uszczelki sa odpwoiedzialne za trzymanie oleju . Wiadomo samo v8 tez sapli ale wydaje mi sie ze w normie jest 200ml na 1000km .
4zł oszczednosci...
I`m the LPG master