![]() |
![]() |
[D2 00 3.3TDI ] Po małym remoncie nie moża odpalić auta
-
- Super Klubowicz
- Posty: 2449
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 21:57
- Lokalizacja: Elbląg
Niech zrobi ogłoszenie z gratami co ma na zbycie , chętni napewno się znajdą
Rozkodowywanie numerów VIN grupy VAG i inne
FB: https://www.facebook.com/michalwruszak
mail: michalwruszak@gmail.com
tel: 508121044
FB: https://www.facebook.com/michalwruszak
mail: michalwruszak@gmail.com
tel: 508121044
Michał...sam wiesz wystawianie ogłoszeń robienie fotek wysyłanie i pakowanie to zajmuje duzo czasu a zarobek z tego nikły. Jak ktoś ma tracić czas na wysyłanie pierdół i nie zarobic na lepszej pracy w tym samym czasie to chyba nie jest to dobrze. Szeryf nie dysponuje raczej przesadna ilościa czasu i warsztat tam funkcjonuje w trybie ciągłym.
Jak Krzysztof chce miec te auto i sie nim cieszyc to proponuje przynajmniej zaklepac sobie wszystko co się da z tamtej a nie wyprzedawac to co się za kilka kiechów może przydać.
Wiem że się wypompował z kasy ale to jest motywacja by sie rozliczyć z partaczami-niech teraz podjedzie tym autem do nich to już wystarczający dowód a reszta w tym temacie.
Jak Krzysztof chce miec te auto i sie nim cieszyc to proponuje przynajmniej zaklepac sobie wszystko co się da z tamtej a nie wyprzedawac to co się za kilka kiechów może przydać.
Wiem że się wypompował z kasy ale to jest motywacja by sie rozliczyć z partaczami-niech teraz podjedzie tym autem do nich to już wystarczający dowód a reszta w tym temacie.
Podjadę napewno, niech zobaczą, a i muszę ich pozdrowić co tam na odpierdalali, a następna taka awaria to podpale to audi i nie będzie problemu....
... Dobrze, że w międzyczasie kupiłem se Seicento, przynajmniej było czym śmigać.
I powiem wam szczerze, przyjechałem nią wczoraj do domu, postawiłem i nigdzie nią już nie wyjechałem.
Po prostu boję się, że znowu się coś zepsuje, a już znowu turbo co było regenerowane (podobno) piszczeć zaczyna, nosz ku..A ile można.
Nie cieszy mnie to auto na chwilę obecną mam go dosyć

I powiem wam szczerze, przyjechałem nią wczoraj do domu, postawiłem i nigdzie nią już nie wyjechałem.
Po prostu boję się, że znowu się coś zepsuje, a już znowu turbo co było regenerowane (podobno) piszczeć zaczyna, nosz ku..A ile można.
Nie cieszy mnie to auto na chwilę obecną mam go dosyć
Nie ma co roztrząsać. Dobrze, że miałeś "za co" sobie z tym poradzić. Uczymy się całe życie 

Moje D3:
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
http://www.fotosik.pl/u/dragonek1990/album/1562323
Chomik pełen informacji, instrukcji (EN/PL):
http://chomikuj.pl/drago_o/VAG
Dobra, tarcze zamówione, jeszcze czujnik ABS lewy przód i powinno być git,.... A no i czekam aż turbo klęknie
[ Dodano: 2016-05-21, 09:18 ]
Witam, nowe wałki i cała hydraulika została sprzedana, i co się okazało??
Kupujący założył i identyczny objaw.... brak kompresji.
Był mądrzejszy, dał po mierzyć do jakieś firmy co się zajmują takimi pomiarami i co się okazało:
Wałki zgodne z ORI
Hydrauliki też choć ktoś tu zasugerował, że przez nie niema kompresji i kupił inne podobno dobre i kompresji też nie było (choć i za te musiałem zapłacić nie wiedzieć czemu).
Okazało się, żę problemem nie był tu dół silnika jak mi sugerowano, nie hydrauliki (które kupiłem za 1000zł i leżą w garaż wraz z głowicami) a dźwigienki ... było o 1mm różnicy między ORI i z tąd brak kompresji.
Kupujący wałki zadzwonił mnie tylko poinformować, żebym nie wyrzucał silnika, on sobie to zareklamował do hurtowni gdzie było to kupywane....
Rozumię, że najprostszą opcją było wymienić silnik i za to im chwała , ale nie rozumię, czemu zostawili go z uszkodzonymi przepłwkami, o turbie wiedziałem, biorąc pod uwagę, że zapłaciłem za te usługę równe 9tyś
Auto do dziś zrobiło jakieś 2tyś km i nie ma z nim żadnych problemów, hamulce też zrobiłem i jest jak na razie dobrze, albo prawie dobrze, nie mówiąc o turbie, które pewnie się rozpadnie bo dziwnie piszczy i przepływomierzu.
Pozdrawiam wtajemniczonych...
P.S Czasami się trzeba zastanowić, czy warto coś naprawiać, czy lepiej dać se spokój.
[ Dodano: 2016-05-21, 09:18 ]
Witam, nowe wałki i cała hydraulika została sprzedana, i co się okazało??
Kupujący założył i identyczny objaw.... brak kompresji.
Był mądrzejszy, dał po mierzyć do jakieś firmy co się zajmują takimi pomiarami i co się okazało:
Wałki zgodne z ORI
Hydrauliki też choć ktoś tu zasugerował, że przez nie niema kompresji i kupił inne podobno dobre i kompresji też nie było (choć i za te musiałem zapłacić nie wiedzieć czemu).
Okazało się, żę problemem nie był tu dół silnika jak mi sugerowano, nie hydrauliki (które kupiłem za 1000zł i leżą w garaż wraz z głowicami) a dźwigienki ... było o 1mm różnicy między ORI i z tąd brak kompresji.
Kupujący wałki zadzwonił mnie tylko poinformować, żebym nie wyrzucał silnika, on sobie to zareklamował do hurtowni gdzie było to kupywane....
Rozumię, że najprostszą opcją było wymienić silnik i za to im chwała , ale nie rozumię, czemu zostawili go z uszkodzonymi przepłwkami, o turbie wiedziałem, biorąc pod uwagę, że zapłaciłem za te usługę równe 9tyś
Auto do dziś zrobiło jakieś 2tyś km i nie ma z nim żadnych problemów, hamulce też zrobiłem i jest jak na razie dobrze, albo prawie dobrze, nie mówiąc o turbie, które pewnie się rozpadnie bo dziwnie piszczy i przepływomierzu.
Pozdrawiam wtajemniczonych...
P.S Czasami się trzeba zastanowić, czy warto coś naprawiać, czy lepiej dać se spokój.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2016, 09:22 przez mus102, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Super Klubowicz
- Posty: 359
- Rejestracja: 04 lut 2016, 13:14
- Lokalizacja: Łódz
-
- Forum Audi A8
- Posty: 157
- Rejestracja: 27 cze 2010, 19:16
- Lokalizacja: Kolbuszowa