[D2 ALL ] Oporne wspomaganie
Mi w warsztacie kumpla wymontowali w godzine i zamontowali w podobnym czasie,wiem że musiał zlecieć kawałek wydechu od kolektora. Czujnik zardzewiał i wywaliło caly płyn-cudem nie zatarłem pompy. Po wymianie czujnika(zawoziłem magiel) piekny efekt progresywnego wspomagania ktorego dzis juz albo nie czuje albo nie zauważam :mrgreen: Dziwi mnie tylko jedno czemu ustawienia geometrii?? Ja po tej operacji miałem wszystko ok.
moze i tak.
ale nie zaszkodzi,
i ja to robie zawsze po wyjmowaniu magla.
ale ja jezdze dosyc szybko, i dynamicznie,
czesto z zona i dwoma synkami,
i chetnie poswiece 100zl dla naszego bezpieczenstwa,
zeby laserowo pomierzyc i ustwic uklad jezdny.
wtedy WIEM , ze jest ok,
a nie UFAM na slowo.
i mam swiadomosc,
ze awaryjnie hamujac przy 180-220 km/h ,
np. nie sciagnie mnie na bok.
a ustawianie zbieznosci,
nigdy nie bylo ok po pierwszej reglacji.
wracam minimum raz na poprawke.
wazne zeby miec rowne cisnienie w oponach, ma to duzy wplyw na prowadzenie sie auta,
i wyniki/efekty regulacji.
ale nie zaszkodzi,
i ja to robie zawsze po wyjmowaniu magla.
ale ja jezdze dosyc szybko, i dynamicznie,
czesto z zona i dwoma synkami,
i chetnie poswiece 100zl dla naszego bezpieczenstwa,
zeby laserowo pomierzyc i ustwic uklad jezdny.
wtedy WIEM , ze jest ok,
a nie UFAM na slowo.
i mam swiadomosc,
ze awaryjnie hamujac przy 180-220 km/h ,
np. nie sciagnie mnie na bok.
a ustawianie zbieznosci,
nigdy nie bylo ok po pierwszej reglacji.
wracam minimum raz na poprawke.
wazne zeby miec rowne cisnienie w oponach, ma to duzy wplyw na prowadzenie sie auta,
i wyniki/efekty regulacji.
Kolego smoczek, ja jeżdżę spokojnie ale czasami tez we mnie diabeł wsiądzie i korzystam z V8 dlatego moje auto jest technicznie tip top. poprostu nie musze robić zawsze wszystkiego i tracić kasy na pomiary i regulacje ktore śa zwyczajnie niepotrzebne ale to nie znaczy że Ty dla spokoju nie możesz sobie to sprawdzic Ja zazwyczaj jak nie robie sam(to najczęściej)to dokładnie obserwuje to co jest w aucie robione Nie ma lipy :mrgreen:
Panowie, mam problem ze wspomaganiem, rano po odpaleniu samochodu muszę się siłować z kierownicą, po upływie kliku minut wspomaganie działa już prawidłowo i tak przez cały dzień aż do kolejnego odpalania z rana. Posiadam wspomaganiem z servotronikiem, płyn wymieniany jesienią zeszłego roku na oryginał z ASO, przed wymianą ani po wymianie nie było żadnych problemów. Moim zdaniem, maglownica nie ma luzów, stuków itp, ale powiem aby zostało to sprawdzone na przeglądzie przez mechanika.
Objawy:
- latem jak było ciepło wszystko było ok
- wczesną jesienią, gdy zrobiło się chłodniej czasami z rana przez kilka sekund po ruszeniu jak by nie było wspomagania
- aktualna pora (rano no 3 stopnie na plusie) prawie że brak wspomagania przez kilkadziesiąt metrów, aż wyturlam się z osiedlowej uliczki.
Od czego zacząć aby nie wymieniać bez potrzeby całego układu ?
Objawy:
- latem jak było ciepło wszystko było ok
- wczesną jesienią, gdy zrobiło się chłodniej czasami z rana przez kilka sekund po ruszeniu jak by nie było wspomagania
- aktualna pora (rano no 3 stopnie na plusie) prawie że brak wspomagania przez kilkadziesiąt metrów, aż wyturlam się z osiedlowej uliczki.
Od czego zacząć aby nie wymieniać bez potrzeby całego układu ?
Olej zmieniałem rok temu, oczywiście można spróbować od tej czynności ale nie wierzę że w roku po przejechaniu 20 tys km olej aż tak stracił swoje właściwości....
Zastanawiałem się, czy to możliwe, że gdzieś jakiś przewód jest zagięty, z rana pompa zanim da ciśnienie to wspomaganie może słabo działać, a jak już pompa się rozchodzi to przepchnie olej ? ;-) Nie wiem czy to ma sens ale tak mi przyszło do głowy.
Zastanawiałem się, czy to możliwe, że gdzieś jakiś przewód jest zagięty, z rana pompa zanim da ciśnienie to wspomaganie może słabo działać, a jak już pompa się rozchodzi to przepchnie olej ? ;-) Nie wiem czy to ma sens ale tak mi przyszło do głowy.