Praca i życie w Niemczech Frankfurt nad Menem
ja byłem i wróciłem, w moim zawodzie podobne pieniądze zarabiam w pl i jestem z rodziną, tam żeby dostać dobre stawki trzeba trochę posiedzieć, ja nie miałem takiego wielkiego ciśnienia bo prace w pl mam cały czas. Chciałem się tam przenieść bo podoba mi się ten kraj ale tęsknota za rodzina wygrała.
Apophis pisze:sokolasty, No to pogratulowac bo niestety ani w moim zawodzie ani w 99%innych te stawki nie sa takie same,podobne ani nawet zbliżone a 3-4 razy mniej zarobi sie w PL. Za rodziną nie tesknie bo z mamuśką i babcią widze sie 3,4 razy w roku a żona jest ze mną.
tutaj się z Toba zgodze bo w nl jest tak samo nie ma opcji żeby zarabiać tyle samo co w pl przy tej samej robocie tutaj jest zazwyczaj podobna kwota (liczby) ale w euro
dare to be great
No o takie odpowiedzi mi chodziło. <hura>
Bylo dobrze, zarabialem dobrze, ale rodzina - akurat w tym przypadku takiego problemu nie powinno byc.
Zarabiam w Polsce x, w Niemczech na tym samym stanowisku dostaje x albo 4x - to tez cenna lekcja.
Czyli jak tylko ktos chce to sobie da rade, nie jest to dziki kraj, w ktorym nie wiadomo czego sie spodziewac
Bylo dobrze, zarabialem dobrze, ale rodzina - akurat w tym przypadku takiego problemu nie powinno byc.
Zarabiam w Polsce x, w Niemczech na tym samym stanowisku dostaje x albo 4x - to tez cenna lekcja.
Czyli jak tylko ktos chce to sobie da rade, nie jest to dziki kraj, w ktorym nie wiadomo czego sie spodziewac
Zwyczajnie miałeś peszka jak może z 10% auslanderów. Ja tu bez ambicji mam tyle że starcza mi na spokojne zycie,gadzety A8 etc.W pl za to samo musiałem sie troche nakombinowac co wzbudzało powszechną zawiśc społeczenstwa że o ten to za dużo ma i trzeba go dla zasady podpieprzyć gdzie sie da. A to co miałem to błyszczące A8 D2 i pół kilo srebra na szyi oraz markowe ciuchy. I juz Polish police ma cie na celowniku o jakis wandalach,czy skarbówce nie wspomne.labas pisze:Byłem, widziałem, mieszkałem na zachodzie w czasach gdy u nas g...o było, wróciłem i nie żałuję, wolę żyć w Polsce.
Jestem osobą ktora sobie poradzi wszedzie czy to w Niemczech czy w Polsce czy tez w Afganistanie ale niestety nerwowe zycie negatywnie sie odbija na moim zdrowiu dlatego wybieram tam gdzie jest spokój. I jesli ten spokój mi tu ktos zaburzy a nie da sie tego kogoś wyprostować to nie bede sie zastanawiał tylko manele spakuje i w ciagu doby mnie tu nie bedzie. A8 spore to pomieści co trzeba tak jak było to rok temu.
no niestety tu tak jest, że jak masz za dużo to wszyscy myślą że albo kradniesz albo kombinujesz dobrze = czyli kradniesz nie ważne w jakim znaczeniu...Apophis pisze:A to co miałem to błyszczące A8 D2 i pół kilo srebra na szyi oraz markowe ciuchy. I juz Polish police ma cie na celowniku o jakis wandalach,czy skarbówce nie wspomne.
Niemcy natomiast są tak gospodarczo dobrze ukształtowanym państwem, że mało kogo dziwi to że inny zarabia dużą kase. A jeśli jeszcze dobrze z Finanzamtem żyjesz to w ogóle bajka jest
to nie jest zwykły napęd...to
No nie dokońca, parę przykładów z bliskiego mi otoczenia:danielos8 pisze: tutaj się z Toba zgodze bo w nl jest tak samo nie ma opcji żeby zarabiać tyle samo co w pl przy tej samej robocie tutaj jest zazwyczaj podobna kwota (liczby) ale w euro
1. Kuzyn po 15 latach stwierdził, że przeprowadza się do Polski bo z debilami nie idzie wytrzymać, co prawda tą samą kasę by zarabiał w DE ale nie tak spokojnie, możliwości są lepsze w PL (Inna sprawa, że przeprowadził się do Szczecina więc za miedzę, dzieci dalej wozi do szkoły w DE)
2. Koleżanka po wielu latach zjechała do Poznania - Stomatolog
3. Znajomek prawnik, co prawda część spraw prowadzi w DE ale najlepsze robi w PL
4. Znajomek Ginekolog do DE tylko na zakupy zasuwa.
5. Informatyk menager Comarchu
W pierwszych 4 przypadkach wszyscy wyjechali do DE w czasach komuny jako dzieci tak jak abas napisał gdzie w PL było g...o.
no i "ni mom" A8
Handlowałem tym swego czasu,siedziałem nocami na portalach aukcyjnych i polowałem na okazje i bardzo czesto sie takowe zdarzały. Dzis mam na sobie może z cwierć kilo i nawet tego nie czujeKorton pisze:To byla jakas samo-pokuta, czy z wlasnej woli tyle taszczyles na szyi?
martin_rs4,
Ja mieszkam w bogatej dzielnicy miasta( akurat tu sie trafiło wolne mieszkanko) i to tym bardziej powoduje że nie zwracam na siebie uwagi niczym innym jak tylko PL blachami na aucie. Dwa dni temu podjechałem po kolege co mieszka na osiedlu GWH/GWS a więc jednej z gorszych dzielnic i od razu polizei mi droge w poprzek zajechało,lecz po szybkim sprawdzeniu w kompie i wyjasnieniu że spieszymy sie do pracy panowie nie robili żadnych problemów. W PL to standardowo przy takiej okazji miałem trzepanie auta,siebie oraz sprawdzanie trzeźwości.
audik, Twoje przyklady by sie zgadzały i to jest może kolejny mały procent specyficznych zawodów i przypadków. Mi chodzi o ogół.
labas, To co innego. Ja czuje sie od dziecka jako obywatel świata i nie jestem w żadnym wypadku związany z żadnym krajem czy regionem. Bede mieszkał tam gdzie mi lepiej. A co sie stanie z Polska i czy za 10 lat bedzie istniec to mnie wcale nie interesuje. Moge nawet zapomnieć jezyka w gebie(polskiego)i specjalnie sie tym nie przejmę
Za te apatriotyczna postawe wielu mnie szczerze nienawidzi
labas, To co innego. Ja czuje sie od dziecka jako obywatel świata i nie jestem w żadnym wypadku związany z żadnym krajem czy regionem. Bede mieszkał tam gdzie mi lepiej. A co sie stanie z Polska i czy za 10 lat bedzie istniec to mnie wcale nie interesuje. Moge nawet zapomnieć jezyka w gebie(polskiego)i specjalnie sie tym nie przejmę
Za te apatriotyczna postawe wielu mnie szczerze nienawidzi