Time Bandit by FOSS :D
Noi stało się...... to typowy przykład tego, jak mądre są polskie przysłowia..... do mojej przygody najlepiej pasuje: "Szewc bez butów chodzi"
Ale po kolei......
w minioną już właśnie zimę przy porannym rozruchu zaczęły wyraźnie stukać łańcuchy w głowicach....
ponieważ zakup używanych nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem a chińczyki również mnie nie przekonują postanowiłem kupić nowe w ASO... oczywiście do kompletu z nowymi łańcuszkami i innymi pierdołami tj. uszczelki pod dekle i inne...
ale na wiosnę dobijałem właśnie przebiegiem do wymiany rozrządu więc postanowiłem zrobić wszystko za jednym razem co by nie rozbierać tego samego po kilka razy.
Ponieważ roboty ostatnio mam coraz więcej więc wciąż swoje auto przekładałem ciągle w kalendarzu na później i później......
i tak dotarłem do feralnego dnia jakim był 13 marca kiedy to owego dnia wracając do domu na ostatnich już praktycznie światłach podjechał mi pod samą szybę przy kierowcy jakiś ścigacz.......
oceniłem wzrokowo, że więcej to pierdzi niż jedzie więc na zielonym ruszyłem żwawo...... żwawo było na tyle, że ów ścigacz pozostał w tyle a ja na długiej prostej dobijałem wysokich obrotów na 4-ce i nagle....... poczułem dziwny spadek mocy.....
chwilę później zauważyłem, że silnik nie pracuje więc szybko wyrzuciłem na Neutral i tak zwalniając zajechałem pod okoliczny sklep.
Ponieważ w całej tej sytuacji nic w silniku nie stukało więc pod sklepem spróbowałem uruchomić auto..... kręcił jakoś dziwnie ale ponownie bez żadnego stukania.
Zaniepokojony sytuacją podłączyłem VCDS'a (na szczęście miałem przy sobie kompa i kabel) i moim oczom ukazały się błędy z czujników wałków rozrządu.
Sprawdzenie organoleptyczne było już tylko formalnością bo już po błędach wiedziałem, że pasek poszedł się trącać ;(
Noi stanąłem przed dylematem co dalej
Policzywszy to co miałem w nim do roboty (napinacze, łańcuchy, uszczelki to jakieś 6kpln) oraz rozrząd + naprawa ewentualnych uszkodzeń których rozmiarów nie znałem doszedłem do wniosku, że nawet 10kpln może mi nie wystarczyć <niewiem>
więc zdecydowałem, że silnika w tej chwili wogóle nie robię tylko wkładam drugi
Noi trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno...... dorwałem silnik z angola z magicznym przebiegiem 55kkm i mimo tego, że sam jakoś w ten przebieg nie mogłem uwierzyć to jak w nim dłubałem rozrząd to wszystko wskazuje na to, że to autentyk..... takiej igły dawno nie widziałem a wiem, że "rozbieraki" nie mają czasu ani natchnienia żeby wymieniać wszystkie kółka, śrubki i czyścić silnik do białego aby sprzedać trochę drożej.
Przy okazji trafiłem też skrzynię po przebiegu 150kkm więc idąc za ciosem ją też wymieniłem.
Noi tak dziś właśnie, a właściwie wczoraj, odpaliłem swoje D3 a nowym silnikiem i nową skrzynią.
Zrobione:
- wymiana kompletnego silnika z oprzyrządowaniem na taki po przebiegu 55kkm
- wymiana kompletnej skrzyni na taką po przebiegu 150kkm
- w "nowym" silniku zrobiony na świeżo kompletny rozrząd ze wszystkim + pasek wielorowkowy z napinaczem i rolką
- do "nowego" silnika przeszczepiłem ze swojego dopiero co niedawno założone nowe olejowe zawory zwrotne z głowic, świeżo co zakładane nowe cewki i świece zapłonowe oraz kolektor dolotowy z LPG z gruszkami podciśnienia i moimi aluminiowymi cięgnami oraz wszystkie wężyki od podciśnienia które w swoim "starym" silniku zrobiłem na nowo od podstaw jakoś chyba pod koniec stycznia
- "nowy" silnik dostał oczywiście nowy filtr oleju oraz nowe oleum, tradycyjnie już Motul 8100X-clean 5W40
- nowy wpadł również zbiorniczek płynu chłodzącego (w starym przez nieuwagę kolegi poszedł standardowo jeden króciec) oraz świeży płyn G12
- przy okazji tych prac do wspomagania zalałem nowego płynu (oryginał z ASO) a do tylnego mostu i dyfrów poszły nowe oleje
- do śmieci poszedł również wspornik momentu obrotowego a także filtr/osuszacz oraz dławik z układu klimatyzacji (i tak miałem to na wiosnę wymienić) a w ich miejsce zagościły oczywiście nowe fanty
- do kompletu były też jakieś śrubki, kołki, oringi, uszczelniacze i sam już nie wiem jakie jeszcze pierdoły ale generalnie co się dało przy okazji zrobić to robiłem
Auto odpalone i już jeździ ale ile nerwów mnie to kosztowało to tylko ja sam wiem
Co do starego silnika......
po zdjęciu kolektora dolotowego szczegółowe oględziny ukazały zgięte zawory po 1 sztuce dla cylindrów 1 i 2 - reszta nietknięta.
ciekawe ile wydechowych jest pogięte ale nie miałem jeszcze czasu się w to zagłębiać.
Jeżeli motor będzie do zrobienia niewielkim nakładem finansowym to pewnikiem go zrobię i sprzedam sprawnego, jeżeli nie to pójdzie na części bo nie mam ani czasu na jakieś pracochłonne remonty ani ochoty na pakowanie w niego jeszcze kasy.
Jak rozbiorę to powiem coś o tym więcej.
Na pewno już teraz mogę powiedzieć, że do sprzedania będzie pompa wspomagania (chodziła u mnie bez zarzutów a zalewana tylko oryginałem), kompresor klimatyzacji (także sprawny do ostatnich chwil) jak również alternator (ten warto najpierw dać do fachowca na stół do przejrzenia bo na wolnych obrotach pojawiało się czasem delikatne pulsowanie podświetlenia wnętrza).
"Stara" skrzynia na tą chwilę pozostaje jeszcze u mnie w rezerwie aż będę pewny, że "nowa" jest lepsza ale później będzie pewnikiem na sprzedaż - była w pełni sprawna, nigdy nie remontowana, olej wymieniany 2 razy (przy przebiegach 200kkm i 273kkm).
Noi to tyle...... fotki poglądowe dodam wkrótce chociaż nie mam ich zbyt dużo <aparat>
Ale po kolei......
w minioną już właśnie zimę przy porannym rozruchu zaczęły wyraźnie stukać łańcuchy w głowicach....
ponieważ zakup używanych nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem a chińczyki również mnie nie przekonują postanowiłem kupić nowe w ASO... oczywiście do kompletu z nowymi łańcuszkami i innymi pierdołami tj. uszczelki pod dekle i inne...
ale na wiosnę dobijałem właśnie przebiegiem do wymiany rozrządu więc postanowiłem zrobić wszystko za jednym razem co by nie rozbierać tego samego po kilka razy.
Ponieważ roboty ostatnio mam coraz więcej więc wciąż swoje auto przekładałem ciągle w kalendarzu na później i później......
i tak dotarłem do feralnego dnia jakim był 13 marca kiedy to owego dnia wracając do domu na ostatnich już praktycznie światłach podjechał mi pod samą szybę przy kierowcy jakiś ścigacz.......
oceniłem wzrokowo, że więcej to pierdzi niż jedzie więc na zielonym ruszyłem żwawo...... żwawo było na tyle, że ów ścigacz pozostał w tyle a ja na długiej prostej dobijałem wysokich obrotów na 4-ce i nagle....... poczułem dziwny spadek mocy.....
chwilę później zauważyłem, że silnik nie pracuje więc szybko wyrzuciłem na Neutral i tak zwalniając zajechałem pod okoliczny sklep.
Ponieważ w całej tej sytuacji nic w silniku nie stukało więc pod sklepem spróbowałem uruchomić auto..... kręcił jakoś dziwnie ale ponownie bez żadnego stukania.
Zaniepokojony sytuacją podłączyłem VCDS'a (na szczęście miałem przy sobie kompa i kabel) i moim oczom ukazały się błędy z czujników wałków rozrządu.
Sprawdzenie organoleptyczne było już tylko formalnością bo już po błędach wiedziałem, że pasek poszedł się trącać ;(
Noi stanąłem przed dylematem co dalej
Policzywszy to co miałem w nim do roboty (napinacze, łańcuchy, uszczelki to jakieś 6kpln) oraz rozrząd + naprawa ewentualnych uszkodzeń których rozmiarów nie znałem doszedłem do wniosku, że nawet 10kpln może mi nie wystarczyć <niewiem>
więc zdecydowałem, że silnika w tej chwili wogóle nie robię tylko wkładam drugi
Noi trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno...... dorwałem silnik z angola z magicznym przebiegiem 55kkm i mimo tego, że sam jakoś w ten przebieg nie mogłem uwierzyć to jak w nim dłubałem rozrząd to wszystko wskazuje na to, że to autentyk..... takiej igły dawno nie widziałem a wiem, że "rozbieraki" nie mają czasu ani natchnienia żeby wymieniać wszystkie kółka, śrubki i czyścić silnik do białego aby sprzedać trochę drożej.
Przy okazji trafiłem też skrzynię po przebiegu 150kkm więc idąc za ciosem ją też wymieniłem.
Noi tak dziś właśnie, a właściwie wczoraj, odpaliłem swoje D3 a nowym silnikiem i nową skrzynią.
Zrobione:
- wymiana kompletnego silnika z oprzyrządowaniem na taki po przebiegu 55kkm
- wymiana kompletnej skrzyni na taką po przebiegu 150kkm
- w "nowym" silniku zrobiony na świeżo kompletny rozrząd ze wszystkim + pasek wielorowkowy z napinaczem i rolką
- do "nowego" silnika przeszczepiłem ze swojego dopiero co niedawno założone nowe olejowe zawory zwrotne z głowic, świeżo co zakładane nowe cewki i świece zapłonowe oraz kolektor dolotowy z LPG z gruszkami podciśnienia i moimi aluminiowymi cięgnami oraz wszystkie wężyki od podciśnienia które w swoim "starym" silniku zrobiłem na nowo od podstaw jakoś chyba pod koniec stycznia
- "nowy" silnik dostał oczywiście nowy filtr oleju oraz nowe oleum, tradycyjnie już Motul 8100X-clean 5W40
- nowy wpadł również zbiorniczek płynu chłodzącego (w starym przez nieuwagę kolegi poszedł standardowo jeden króciec) oraz świeży płyn G12
- przy okazji tych prac do wspomagania zalałem nowego płynu (oryginał z ASO) a do tylnego mostu i dyfrów poszły nowe oleje
- do śmieci poszedł również wspornik momentu obrotowego a także filtr/osuszacz oraz dławik z układu klimatyzacji (i tak miałem to na wiosnę wymienić) a w ich miejsce zagościły oczywiście nowe fanty
- do kompletu były też jakieś śrubki, kołki, oringi, uszczelniacze i sam już nie wiem jakie jeszcze pierdoły ale generalnie co się dało przy okazji zrobić to robiłem
Auto odpalone i już jeździ ale ile nerwów mnie to kosztowało to tylko ja sam wiem
Co do starego silnika......
po zdjęciu kolektora dolotowego szczegółowe oględziny ukazały zgięte zawory po 1 sztuce dla cylindrów 1 i 2 - reszta nietknięta.
ciekawe ile wydechowych jest pogięte ale nie miałem jeszcze czasu się w to zagłębiać.
Jeżeli motor będzie do zrobienia niewielkim nakładem finansowym to pewnikiem go zrobię i sprzedam sprawnego, jeżeli nie to pójdzie na części bo nie mam ani czasu na jakieś pracochłonne remonty ani ochoty na pakowanie w niego jeszcze kasy.
Jak rozbiorę to powiem coś o tym więcej.
Na pewno już teraz mogę powiedzieć, że do sprzedania będzie pompa wspomagania (chodziła u mnie bez zarzutów a zalewana tylko oryginałem), kompresor klimatyzacji (także sprawny do ostatnich chwil) jak również alternator (ten warto najpierw dać do fachowca na stół do przejrzenia bo na wolnych obrotach pojawiało się czasem delikatne pulsowanie podświetlenia wnętrza).
"Stara" skrzynia na tą chwilę pozostaje jeszcze u mnie w rezerwie aż będę pewny, że "nowa" jest lepsza ale później będzie pewnikiem na sprzedaż - była w pełni sprawna, nigdy nie remontowana, olej wymieniany 2 razy (przy przebiegach 200kkm i 273kkm).
Noi to tyle...... fotki poglądowe dodam wkrótce chociaż nie mam ich zbyt dużo <aparat>
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
Myślałem również o tym.... ale myślałem również o wsadzeniu 5.0V10BiT <tjaa>Fiko pisze:Obstawiam,ze wiele osob nuz by w tym momencie dawno pogonilo auto.
No jak nie długo?.... prawie miesiąc....Fiko pisze:Jak na tyle roboty, to w sumie niedlugo byles bez auta.
zanim się zorganizowałem, znalazłem i kupiłem silnik i skrzynię....
samej roboty na 4 ręce było kilka dni....
kolega zaczął w ubiegłą środę po południu, cały czwartek, piątek, poniedziałek i wtorek.... i wczoraj kończyłem elektrykę i kosmetykę od 6-tej do 9-tej.
A myślałem, że to 2 dni będą i po robocie
Też jestem zaskoczony.... miałem to robić teraz w marcu ale zachciało mi się wyścigów ze ścigaczem.... a jakbym spokojnie pomykał to pewnie przejeździłby jeszcz ten tydzień i zdążyłbym zrobić bez żadnych przygód.Apophis pisze:Troszke jestem zaskoczony ze u Ciebie akurat strzelil rozrzad...
Po prostu "Szewc bez butów chodzi" - po nowym roku, oprócz wielu różnych robót robiłem w ósemkach 3 rozrządy... a na swoją czasu nie znalazłem
Mój rozrząd miał 3 lata, robiony w ASO, niedawno przekroczyłem na nim 110kkm więc zaczęło mi się spieszyć.... ale nie zdążyłemApophis pisze:... sam juz mialem obawe dalej jezdzic na swoim bo to 6lat juz wiec odstawilem A8 na te naprawy.
eee tam, zaraz dożywocie...... mam do niej sentyment ale to nie znaczy że od razu dożywocieApophis pisze: Dobrze ze A8 juz ci dalej sluzy,po takich naprawach pewnie ma juz dozywocie hehe
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz
- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
Ehh, łącze się w bólu.. Ale nauczony poprzednim doświadczeniem coś czuję, że będziesz bardziej dbał o nowy zestaw napędowy.FOSS pisze:Noi stało się......
Czyli teoretycznie była by jeszcze szansa na rekompensatę z tytułu gwarancji? A jak to jest dokładnie wyliczone okolice 120tys i po robocie..FOSS pisze:Mój rozrząd miał 3 lata, robiony w ASO, niedawno przekroczyłem na nim 110kkm więc zaczęło mi się spieszyć.... ale nie zdążyłem
Jak kiedyś mi padnie serducho to wstawię silnik i skrzynię z eSki 360KM, no ale mam starego strucla a nie nowszą generacjęFOSS pisze:Fiko napisał/a:
Obstawiam,ze wiele osob nuz by w tym momencie dawno pogonilo auto.
Myślałem również o tym.... ale myślałem również o wsadzeniu 5.0V10BiT <tjaa>
Moj rozrzad ma ponad 50tys.ale sprawdzalem w tamtym roku stan paska i wygladal elegancko. Jednak w tym roku juz ryzykowal nie bede Ja niestety nie mam mozliwosci juz nic robic sam z wiekszych spraw wiec musze to zlecac komus zaufanemu. No ale potem bedzie spokoj na kilka lat i kilkadziesiat tys mam nadzieje FOSS grunt ze wszystko sprawnie ogarnales i jest juz po
No Damiano... przykry ciag zdarzen... Wiem cos o tym ze szewc w dziurawych butach chodzi... Mam tak samo... Moje zawsze stoi w odstawce, bo zawsze cos komus Najwazniejsze ze ogarnales... Wiadomo nerwow kosztuje to kupe... Bo pasek zawsze moze strzelic... Sam ostatnio przerabialem 2 ''strzelone" silniki
Ciesze sie ze auto zagadalo i ze znow bedzie Ciebie i Nas tutaj cieszyc
Mysle ze z silnikiem nie bedzie tak zle, zawory wymienisz i odzyskasz czesc wlozonego teraz kapitalu
Ciesze sie ze auto zagadalo i ze znow bedzie Ciebie i Nas tutaj cieszyc
Mysle ze z silnikiem nie bedzie tak zle, zawory wymienisz i odzyskasz czesc wlozonego teraz kapitalu
FOSS, Super, że już udało się ogarnąć nowy motor ostatnio gadałem z JIMM i mówił coś, że Ci dawał jakiś namiar na silnik to ten co Ci polecał??
A czemu wymieniałeś skrzynię ?? w Twojej było coś nie tak?
A czemu wymieniałeś skrzynię ?? w Twojej było coś nie tak?
Najlepsze fora internetowe samochodowe w Polsce:
Auto Audi A6 C6
Silnik BDW 2.4 177 KM. Wyciek płynu chłodniczego.
Auto Audi A6 C6
Silnik BDW 2.4 177 KM. Wyciek płynu chłodniczego.
Sam. Przełożyłem cały dolot z wkrętkami do LPG ze swojej.Korton pisze:Foss jak ogarnales sprawe instalacji LPG, sam przelozyles, czy czeka na zalozenie przez jakiegos gazownika?
Potem jeszcze polutować przewody bo było gdzieś wpięte przy komputerach i już działa.
Ale docelowo zastanawiam się wciąż nad trójnikami pod wtryskiwacze więc drugi dolot czeka na ewentualną podmiankę.
Nie pamiętam.Lukas134 pisze:FOSS, Super, że już udało się ogarnąć nowy motor ostatnio gadałem z JIMM i mówił coś, że Ci dawał jakiś namiar na silnik to ten co Ci polecał??
Z moją było wszystko OK, po prostu trafiłem taką z dużo mniejszym przebiegiem i pomyślałem, że skoro i tak wszystko zrzucam to założę świeższą skrzynię z dużo mniejszym przelotem.Lukas134 pisze:A czemu wymieniałeś skrzynię ?? w Twojej było coś nie tak?
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
Silnik + skrzynia 10-11kplnLUKAS pisze:ładnie może mniej więcej poinformuj nas ile taki zabieg kosztował..
ile zmiana motoru a ile skrzyni
w tej cenie silnik kompletny, z pełnym oprzyrządowaniem.
Przekładka....... właściwie to 0pln.
W ubiegłą środę odpaliłem i wyruszyłem na drogę - jakie wrażenia?....
- silnikowo jest malina..... gra i trąbi tak jak być powinno i jestem mega zadowolony.
- skrzyniowo niestety gorzej.....
połakomiłem się na skrzynię o dużo mniejszym przebiegu ale ta od początku nie pracowała zbyt kulturalnie....
myślałem, że się zaadaptuje i z każdym kilometrem będzie lepiej ale z każdym kilometrem denerwowała mnie coraz bardziej więc dzisiaj znów wylądowałem na warsztacie i po kilku godzinach w moim D3 zawitała moja stara dobra skrzynia która pomimo 2x większego przebiegu pracuje dużo lepiej i dużo kulturalniej.
Tą co kupiłem definitywnie zwracam sprzedającemu
Z mojego starego silnika już wkrótce będzie parę rzeczy do sprzedania......
na początek kompresor klimatyzacji, pompa wspomagania, alternator.
Co z resztą to zobaczę...... na tą chwilę po zdjęciu kolektora dolotowego widać tylko zagięte po jednym zaworze na cylindrach 1 i 2..... nie wiem jeszcze co z wydechowymi ale i tak nie wiem czy chce mi się go wogóle naprawiać nawet jak będzie mało uszkodzony
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
-
- Super Klubowicz
- Posty: 1490
- Rejestracja: 22 sty 2012, 17:32
- Lokalizacja: SOsnowiec
Uuuu współczuje, a podają że wymiana co 120kkm, ja mam w tej chwili na pasku najechane 100kkm, ale graty już są i czekają tylko czas..FOSS pisze:Mój rozrząd miał 3 lata, robiony w ASO, niedawno przekroczyłem na nim 110kkm więc zaczęło mi się spieszyć.... ale nie zdążyłem
Myślisz że do strzelenia rozrządu przyczyniły się stukające łańcuchy ??
Druga sprawa oglądałem ostatnio u siebie pasek i po zdjęciu plastikowych osłon doznałem szoku (albo tak ma być) pasek za kołem wałka rozrządu był luźny około 1-2 cm. odpaliłem na chwile i po zgaszeniu było już napięte z każdej strony tak wiec nie wiem czy to normalne, dodam że w kanale 90 mam wartość -1.0 / 0.0 <hura>
Nie sądzę.Marcin2013 pisze:Myślisz że do strzelenia rozrządu przyczyniły się stukające łańcuchy ??
Stukanie łańcuchem pojawiało się u mnie tylko przy rozruchu i to nie zawsze a pasek strzelił podczas energicznego przyspieszania przy obrotach rzędu 6000.
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-