Mega dzwon !!!
Podejrzewam że chodzi o to że kiedyś auta były pancerne, stworzone z tony blachy natomiast dziś projektuje się auto pod punktem zarobku. Owszem bezpieczeństwa również. Ale auto podczas kolizji ma pochłonąć tak ogromną energię na siebie by pasażerowie byli cali i bezpieczni. Jak i piesi. To pochłanianie energii musi się gdzieś rozejść. Dlatego projektanci dobierają tak materiały by w większości przypadków auto nadawało się na złom natomiast przestrzeń kabiny była jak najmniej naruszona.
D2 jeszcze szło starą klasą budownictwa. Pancern Auto.
Ale tu jest też inny cel tego założenia.
Auto wypadkowe z lat x dało się wyprowadzić do stanu ( bez wypadkowy )
Natomiast nowsze konstrukcje mają na celu tak chłonąć energię i ją rozdzielać by było maximum uszkodzeń kosztem pochłaniania siły zderzenia.
To proste i logiczne.
To człowiek ma przeżyć nie maszyna.
Maszyna ma iść na złom, a człowiek ma sobie kupić nowe auto.
Człowiek bezpieczny, rynek się kręci.
D2 jeszcze szło starą klasą budownictwa. Pancern Auto.
Ale tu jest też inny cel tego założenia.
Auto wypadkowe z lat x dało się wyprowadzić do stanu ( bez wypadkowy )
Natomiast nowsze konstrukcje mają na celu tak chłonąć energię i ją rozdzielać by było maximum uszkodzeń kosztem pochłaniania siły zderzenia.
To proste i logiczne.
To człowiek ma przeżyć nie maszyna.
Maszyna ma iść na złom, a człowiek ma sobie kupić nowe auto.
Człowiek bezpieczny, rynek się kręci.
Pod ekologie i bezpieczenstwo dzis podciaga sie wiele rozwiazan .Mysle ze z tym bezpieczenstwem i zniszczeniami to nie do konca tak jest .Owszem pasazerowie maja przezyc i odnies jak najmniej obrazen ale tez samochod ma ulec jak najwiekszym zniszczeniom po to aby serwis zarobil jak najwiecej lub diler sprzedal nowe auto.Stosowanie coraz wymyslniejszych zabezbieczen przed tzw "dzicza techniczna "czemu ma sluzyzyc .Produkcja elementow nie rozbieralnych takich jak tarcze z piasta i czujnikiem abs czemu ma sluzyc .Zespolenie glownego ecu silnika z przepustnica czemu ma sluzyc i takich przykladow mozna mnozyc dzis bez liku .Dzisiejsze czasy z trwaloscia maja nie wiele wspolnego i tyle .
No i tak to sie kończy zwykle. Napisze coś z doświadczenia to nie bo Apophis miał sen,wizje...A każdy inny już super znawca. Zapraszam do Niemiec popracujcie troche poróbcie z 20-30tyś km po tym kraju to się obudzicie.
Erni bezpieczeństwo jak i zuzycie paliwa podawane przez producentów to mocno naciągane dane. Nowe auto w latach 90tych jeszcze po takim samym wypadku jak dzisiejsze super cudo nie tylko nadawało sie do reparacji co powodowało mniejsze straty w zdrowiu podrozujących.
Przeciętnego auta nawet nowego Scoupe nie buduje sie jak bolidu F1 i przy poważniejszej kolizj,wypadku zbiera się to z kilometra kwadratowego a ludzi zdrapuje z ulicy czy słupa...
Byłem,widziałem moja kobieta i paru znajomych buduje te auta,ja robiłem w felgach które tez są shitem w porownaniu do np starych monoblocków z mojej A8 więc jak rapik napisałes nie ma co czytac moich wypoicin-ty wiesz z tych samych gazet więcej
W Boga tez wierzysz? to powiem ci AMEN
Erni bezpieczeństwo jak i zuzycie paliwa podawane przez producentów to mocno naciągane dane. Nowe auto w latach 90tych jeszcze po takim samym wypadku jak dzisiejsze super cudo nie tylko nadawało sie do reparacji co powodowało mniejsze straty w zdrowiu podrozujących.
Przeciętnego auta nawet nowego Scoupe nie buduje sie jak bolidu F1 i przy poważniejszej kolizj,wypadku zbiera się to z kilometra kwadratowego a ludzi zdrapuje z ulicy czy słupa...
Byłem,widziałem moja kobieta i paru znajomych buduje te auta,ja robiłem w felgach które tez są shitem w porownaniu do np starych monoblocków z mojej A8 więc jak rapik napisałes nie ma co czytac moich wypoicin-ty wiesz z tych samych gazet więcej
W Boga tez wierzysz? to powiem ci AMEN
Testy zderzeniowe są robione przy niespełna 50km/h. Powyżej tej prędkości nikt nie zagwarantuje bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów w żadnym aucie. A uderzając w cokolwiek, auto ma się maksymalnie zgnieść w kontrolowanej strefie do tego służącej. Im na dłuższym odcinku wytraca prędkość, tym mniejsze przeciążenia działają na ludzi wewnątrz.
Kiedyś auta były twarde i nie spełniły by dzisiejszych norm bezpieczeństwa. Bo mimo że by nie uległy takim zniszczeniom to pasażerowie przy zderzeniu mogli by sobie "języki odgryzć i połknąć".
My oceniamy je na zasadzie że jak "dupłem " to przeżyłem a na liczniku było 100km/h i auto jeszcze naprawili.
Ale gwiazdki producenci zdobywają przy 46km/h, chyba i liczy się pasażer a nie co z autem się stanie.
Kiedyś auta były twarde i nie spełniły by dzisiejszych norm bezpieczeństwa. Bo mimo że by nie uległy takim zniszczeniom to pasażerowie przy zderzeniu mogli by sobie "języki odgryzć i połknąć".
My oceniamy je na zasadzie że jak "dupłem " to przeżyłem a na liczniku było 100km/h i auto jeszcze naprawili.
Ale gwiazdki producenci zdobywają przy 46km/h, chyba i liczy się pasażer a nie co z autem się stanie.
- 123mielony
- Super Klubowicz
- Posty: 2473
- Rejestracja: 20 maja 2009, 22:00
- Moje auto: A8 D3
- Rocznik: 2005
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Imię: Krzysztof
- Lokalizacja: Biłgoraj
Cieszy mnie to.martin_rs4 pisze:o masakra <jezu> dobrze ze juz mam za zosba czaasy kiedy noga z gazu zejsc nie mogla
Szczerze niech to będzie przestroga dla Nas Wszystkich.
Nie chciał bym by na tym forum zawitały świeczki dla kogoś.
Parę razy musiałem, lecz na innym forum. Jest to ogromna strata i ból.
Wiem że mamy czym jechać, ale mamy też dla kogo żyć.