Witam serdecznie kolegów.
W związku z tematem chciałbym podpytać czy muszę już się martwić napinaczami i przestawionym rozrządem czy może na razie jeździć i obserwować wartości w blokach 90 i 93.
Kilka słów o mojej Audi D3 3.7 : samochód przyprowadziłem sobie z Niemiec w sierpniu (auto było po kolizji z sarną ). Wymieniłem pas przedni, dwie chłodnice i obudowę wentylatora i kilka innych drobiazgów (niestety wszystko serwis). Auto od początku po odpaleniu przez 0,5 sek. chrobotało (pierwsza pewnie zła diagnoza to głośna praca popychaczy związana z instalacją gazową). Teraz po paru miesiącach studiowania forum a8team wiem już że to prawdopodobnie temat napinaczy lub luźnego łańcucha albo braku oleju na czas:) W dniu dzisiejszym zrobiłem pomiary w lokach 90 - 93 i jak już się domyślam nie jest dobrze:( Pytanie do was drodzy forumowicze czy na gwałt rozbierać rozrząd i zmieniać napinacze czy może powoli skompletować to co jest potrzebne i wymienić wszystko kompleksowo??
Dodam że samochodem zrobiłem 10tkm i objaw chrobotania jest cały czas taki sam, samochód nie bierze oleju (po kupnie zrobiłem płukankę LM i zalałem LM 5w40 + wymiana wszystkich filtrów KNECHT),
przebieg na liczniku to 140tkm a w rzeczywistości (sprawdzone) 240tkm. Rozrząd wymieniony w tamtym roku w DE.
Proszę podpowiedzcie czy rozbierać czy jeździć i sprawdzać co parę tysiecy km???
Załączam pomiary w blokach 90 i 93 (błędów w silniku i skrzyni biegów brak).
http://vaglog.pl/log_194033.html