Jasne każdy by chciał pewnie najfajniejszy (tutaj kwestia gustu) silnik na jaki go stać, ale nie zawsze spełni on swoje powołanie.
W12 mi się podoba choćby dlatego, że w oryginale w D3 się ładnie wyróżnia pakietem estetycznym. Niby można sobie dołożyć jak kto lubi ale wolę już zostawać przy oryginale niż naklejać znaczki S8L 6.0 BiTurbo na np. 2.5tdi jak to się czasem dzieje na fotkach w temacie "Ciekawe śmieszne głupie"


Poza tym przy W12 najbardziej bałbym się serwisowania - nawet nie kosztu części bo jak dbasz tak masz ale niech Ci jakiś samozwańczy specjalista od wszystkiego coś spier... to bym chyba zatłukł na miejscu

moja D2 jakoś znosi gaz i skoro już kupiłem z to jakoś użytkuję i nie narzekam, faktem jest, że zawsze przy aucie się coś przerobi na "po swojemu" ale żeby tak nie było to trzeba by chyba było sobie samemu konfigurować w salonie bo ciężko utrafić 2 identyczne sztuki
W moim przypadku 8ka była pierwszym autem o tak dużej pojemności, korciło mnie W12 ale w d2 właśnie chociaż zrezygnowałem z powodu częstej jazdy po mieście i problemu ze znalezieniem mechanika któremu bym z tym motorem zaufał.
Rozglądałem się za D3 na początku, choć trochę się przestraszyłem pneumatycznego zawieszenia, chyba za bardzo, ale wolałem mniej wydać i zostawić sobie zapas na ew. przygody niż płakać po kupnie auta, że stoi bo na naprawę nie starczyło

jeździłem D3 przez pewien czas i muszę powiedzieć, że nawet mógłbym użytkować je bez LPG (kolega do którego należało auto nigdy gazu nie widziało) bo spalanie w trybie D przy 6biegowej skrzyni i przepisowym trybie jazdy jakoś mnie nie przytłacza.
Jednak jak już się kupi auto z instalacją LPG, i działa jak powinno to nie ma na co narzekać tylko czasem się uśmiechnąć, że parę groszy więcej zostało w kieszeni zamiast w kasie na stacji benzynowej

Ciekaw jestem za to jak 4.2 tdi, bo ostatnio miałem okazję też przejechać się A5 z 3litrowym V6 w dieslu i spisywało się zaskakująco dobrze - było czym depnąć i spalanie przyjemnie małe...
Zastanawia mnie jak się użytkuje na codzień właśnie np D3 4.2 TDI, spalanie, awaryjność, koszty mechanika i części... Bo jeśli nadal będę miał w przyszłości robić ponad 2000km w tydzień jak ostatnio (i to jeszcze po złej stronie granicy
