Zabrany dowód za głośny wydech
Zabrany dowód za głośny wydech
Witajcie
Nie przypuszczałem, że mnie coś takiego spotka. Kontrola drogowa - tak, aby skontrolować.
Durne pytanie - ile pali ropy bo 4 litry pojemności ?, odpowiedź, że to benzyna i nie wiem bo samochód żony; a to musi ze 30 litrów itd.
Jako, że pan milicjant bo do policjanta dużo mu brakuje nic nie znalazł to oświadczył na koniec, że mam za głośny wydech i zabiera dowód rejestracyjny, oczywiście tłumaczenie, że wydech oryginalny/fabryczny jedynie założona chromowana rura nie powodująca nic za wyjątkiem wrażeń wizualnych.
Pojechałem na przegląd, facet popukał się w głowę i powiedział parę słów odnośnie poziomu wiedzy, modrości itd milicjanta. Zapłaciłem kasę za kwitek i odebrałem dowód w wydziale komunikacji.
Czy teraz mogę uzyskać jakiś zwrot kosztów za stracony czas oraz kasę od pana milicjanta lub jego szefa ?
Co w przypadku dalszego zaboru dowodu ?
Milicjant był z P nie z R
Nie przypuszczałem, że mnie coś takiego spotka. Kontrola drogowa - tak, aby skontrolować.
Durne pytanie - ile pali ropy bo 4 litry pojemności ?, odpowiedź, że to benzyna i nie wiem bo samochód żony; a to musi ze 30 litrów itd.
Jako, że pan milicjant bo do policjanta dużo mu brakuje nic nie znalazł to oświadczył na koniec, że mam za głośny wydech i zabiera dowód rejestracyjny, oczywiście tłumaczenie, że wydech oryginalny/fabryczny jedynie założona chromowana rura nie powodująca nic za wyjątkiem wrażeń wizualnych.
Pojechałem na przegląd, facet popukał się w głowę i powiedział parę słów odnośnie poziomu wiedzy, modrości itd milicjanta. Zapłaciłem kasę za kwitek i odebrałem dowód w wydziale komunikacji.
Czy teraz mogę uzyskać jakiś zwrot kosztów za stracony czas oraz kasę od pana milicjanta lub jego szefa ?
Co w przypadku dalszego zaboru dowodu ?
Milicjant był z P nie z R
Do d...py z tą naszą policją po całości - to już lepiej zapłacić 50pln za brak dowodu niż oddać go jakiemuś pacanowi za usterkę której nie ma
Tak jak z xenonami w D2 pre-FL..... niektórym pacanom nie wytłumaczysz, że są fabryczne i też zabiorą dowód
Tak jak z xenonami w D2 pre-FL..... niektórym pacanom nie wytłumaczysz, że są fabryczne i też zabiorą dowód
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
Niewiedza ludzka odbija się na użytkownikach.
U mnie sytuacja jest też podobna lecz chodzi o koła. Bo wystają. Ale pan na stacji diagnostycznej powiedział że nie może wystawać bieżnik. U mnie bieżnik nie wystaje. A ile jest samochodów którym kołpaki wystają za obrys samochodu ? Oni też powinni mieć zabierany dowód ?
Najgorsze jest to że jedni podchodzą do tego normalnie a inni po zazdrości że masz takie auto, jesteś młody i trza Cie uje...ć
U mnie sytuacja jest też podobna lecz chodzi o koła. Bo wystają. Ale pan na stacji diagnostycznej powiedział że nie może wystawać bieżnik. U mnie bieżnik nie wystaje. A ile jest samochodów którym kołpaki wystają za obrys samochodu ? Oni też powinni mieć zabierany dowód ?
Najgorsze jest to że jedni podchodzą do tego normalnie a inni po zazdrości że masz takie auto, jesteś młody i trza Cie uje...ć
Mandatu może dlatego nie dostałem, że to nie mój samochód w papierach i milicjant nie miał żadnego miernika poziomu dźwięku itp,itd.
Chodzi mi o zwrot "kasy" za przegląd oraz stracony czas za dojazd do stacji diagnostycznej i wydziału komunikacji - musiałem brać urlop.
Jak znowu trafię na tego tumana to historia się powtórzy.
Ogólnie to jesteśmy traktowani jak "bogacze" bo Nasze fury mają duże silniki więc dużo palą a więc mamy kasę na paliwo. - takie jest tłumaczenie nieobeznanych w temacie. Tylko dlaczego właściciel Poloneza spalającego standardowo z 11 litrów wachy jest traktowany jako biedak ?!
Chodzi mi o zwrot "kasy" za przegląd oraz stracony czas za dojazd do stacji diagnostycznej i wydziału komunikacji - musiałem brać urlop.
Jak znowu trafię na tego tumana to historia się powtórzy.
Ogólnie to jesteśmy traktowani jak "bogacze" bo Nasze fury mają duże silniki więc dużo palą a więc mamy kasę na paliwo. - takie jest tłumaczenie nieobeznanych w temacie. Tylko dlaczego właściciel Poloneza spalającego standardowo z 11 litrów wachy jest traktowany jako biedak ?!
Zanim zaczniecie wszelka rozmowe właczajcie dyktafon a kazdy ma takie cos w telefonie. bardzo sie przydaje. jak sie to bedzie powtarzac to tuman poleci ze stanowiska bo ma cos nie tak z garem. Bez sonometru może wprawdzie subiektywnie stwierdzić ale to jest takie gdybanie o sianie.
Gdy oni robia co chca a my mamy cos na swoja obrone to zostaja ochroniarzami w markecie. Wiem z doświadczenia.
Gdy oni robia co chca a my mamy cos na swoja obrone to zostaja ochroniarzami w markecie. Wiem z doświadczenia.
Dokladnie,mandatu mozna nie przyjac ale od zabrania DR uchroni nas jedynie nie dawanie go w lapy policjanta. Wyobraźcie sobie kiedyś sprawe że jedziemy do niemiec po auto i jeszcze w PL zatrzymuje nas patrol. Zabrali DR za lekko zaparowane lampy. Był to deszczowy jesienny dzień. Lampy wyschły po nastepnych paru km a my ze świstkiem od policji w DE mielismy spore problemy. Bo tamtejszy polizei ten tymczasowy świstek traktował jak paragon z marketu i żądał okazania papierów auta...
Tu jakos kumpel zdołał wyjasnic sprawe w 4godziny na posterunku i na szczescie niedaleko PL granicy ale gdy np ja wracam do pracy tam i takiego cepa spotkam w PL to krew zalewa!
Tu jakos kumpel zdołał wyjasnic sprawe w 4godziny na posterunku i na szczescie niedaleko PL granicy ale gdy np ja wracam do pracy tam i takiego cepa spotkam w PL to krew zalewa!