Forum Audi A8 Klub Polska

Bo oni się zawsze głupotami zajmują... Kolesia, który ukradł moją rejestrację i zatankował szukają już kilka miesięcy. Mimo braku jakichkolwiek dowodów poza faktem, że było to srebrne punto. W tym momencie dostałem już pismo o wysłaniu materiału ze stacji do drugiego laboratorium. Ale jak mi ktoś zarąbał portfel z dokumentami i prawie 500zł z szatni, gdzie mieli pełną liste obecności dostępną to po 2 tygodniach miałem umorzenie i nei zrobili absolutnie nic poza przyjęciem zgłoszenia. Ale taki kraj.

Jestem ciekawy rozwoju Twojej sprawy FOSS

drago_o, mi ciśnienie skacze jak słyszę takie historie najgorsze jest właśnie to że tak naprawdę gdyby chcieli to by raz dwa znaleźli sprawce i dowody na niego ale po co, umorzenie nic nie kosztuje, lepiej dodrukować druczki na mandaty stanąć w krzakach z suszarka w pseudo zabudowanym terenie odbierać prawa jazdy i chwalić się statystykami.

Cos się ruszylo?

shaqal pisze:Cos się ruszylo?

Niemieckie Polizei chyba nie stanęło na wysokości zadania.

Jakiś miesiąc temu osobiście dowiadywałem się tam gdzie zgłaszałem... i sprawa podobnież w toku... przekazana do landu gdzie ten pożal się boże "kolega" mieszka i dalej nic konkretnego.

Naprawdę, kompletnie nie mam wiary w Policję
Ile razy potrzebowałem ich pomocy tyle razy nie pomogli nic... a zawsze robili wszystko aby nie przyjąć zgłoszenia a jak byłem uparty to wszystko aby to później umorzyć.
Oczywiście głównie mówię tu o polskiej Policji ale zaczynam wątpić czy niemiecka potrafi cokolwiek więcej

Niestety może tak być że sobie nie radzi bo widac to co się dzieje z ciapatymi...sam Stefan z tego co wiem nie przejmuje się tym wcale ani nie ma żadnego problemu z tą sprawą....

Historia bardzo niesympatyczna. Właściwie takie sprawy powinno załatwiać się poza forum, ale z drugiej strony forum po to istnieje, aby siebie nawzajem ostrzegać przed różnym niebezpieczeństwem. Szkoda, że nawet wspólne posiadanie i zainteresowanie obu Panów autami tej samej marki nie uchroniło ich przez takim zdarzeniem, ale to także dowód na to, że tak naprawdę to nie auto jakim jeździmy określa nas jako człowieka, ale nasze czyny i sposób odnoszenia się do innych. I tu poruszę jedną kwestię. Miałem telefoniczny bezpośredni kontakt z Damianem i uważam go za konkretnego acz stanowczego człowieka. Obserwując jego posty na forum zauważyłem, że wie o czym pisze i pomógł już wielu osobom. Natomiast Stefan - nawet ja zakładając temat dotyczący montażu LPG w aucie starałem się nie ulec prowokacji i nie odpowiedzieć temu człowiekowi nieco dosadniej, gdyż niewiele wnosił do tematu i tylko niepotrzebnie tworzył zamęt. Podsumowując. Mam nadzieję i z całego serca życzę obu Panom, aby sprawa szybko się wyjaśniła, a winni ponieśli konsekwencje (choć już zapewne ponoszą), i aby się czegoś nauczyli na przyszłość. Dodam jeszcze tylko, że dojrzałego faceta można poznać także po tym, że potrafi przyznać się do błędu i naprawić to, co popsuł.

FOSS, Jak potoczyła się sprawa z rzeczami, odzyskane czy nie?
Kolega Stefan się nie wypowie bo jużgo nie ma na forum, tak jak jeszcze jednej osoby z tego tematu.

A teraz widzę że ludzie wypłakują żale na forum.

karol208 pisze:FOSS, Jak potoczyła się sprawa z rzeczami, odzyskane czy nie?
Kolega Stefan się nie wypowie bo jużgo nie ma na forum, tak jak jeszcze jednej osoby z tego tematu.

Jak?... Nijak
Złodziej Stefan nic mi nie oddał.
A sprawa na niemieckiej Polizei utknęła bo już tam nie mieszkam i nie mają ze mną kontaktu.

A ty już nie masz z nim kontaktu?
Bo kiedyś to prawie hot-line mieliście między sobą

Od osób trzecich wiem natomiast, że ten oszust i złodziej był niedawno w Polsce.
I szukał pomocy ze swoim złomem D3 u Marka na pomorzu

Niestety mnie ominęła ta wątpliwa przyjemność spotkania i niestety ominęła mnie też niewąpliwa przyjemność jaką bym miał z odzyskania zarówno swoich narzędzi jak i rzeczy osobistych czy dokumentów

Ale cóż.... ch. mu w d...
Co mnie nie zabije to mnie wzmocni.
Może kiedyś ktoś gdzieś go trafi i odda z nawiązką