[D3 03 ] Wymiana górnych wahaczy
[D3 03 ] Wymiana górnych wahaczy
Witam
Mam do wymiany górne wahacze w moim D3 i nie do końca wiem jak się do tego zabrać. Wydaje mi się że nie ma miejsca na wyjęcie śrub. Czy trzeba zdejmować cały amortyzator? a jeśli tak to jak to zrobić w bezpieczny dla niego sposób?
Mam do wymiany górne wahacze w moim D3 i nie do końca wiem jak się do tego zabrać. Wydaje mi się że nie ma miejsca na wyjęcie śrub. Czy trzeba zdejmować cały amortyzator? a jeśli tak to jak to zrobić w bezpieczny dla niego sposób?
Ostatnio zmieniony 19 lis 2013, 23:41 przez kaseba, łącznie zmieniany 1 raz.
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz
- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
- pioter
- Moderator
- Posty: 2292
- Rejestracja: 15 maja 2009, 14:15
- Moje auto: S8 D2
- Rocznik: 1998
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Automat
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Włocławek
Jak wymieniałem górne to bez wyciągania amortyzatora , nadkole zdejmujesz i jest dostęp do śrub . Trochę trzeba się pobawić , ja to zrobiłem pod domem i chyba ze 2 godziny mi to zajęło + pilnowanie 3letniego syna który zabierał mi klucze :mrgreen: . Jedno co mogę doradzić i mi na razie zawsze pomaga to dobry penetrator którym wcześniej potraktuj wszystkie śruby , szczególnie tą od sworzni nawet lekko poluzuj wieczorem i na to penetrator . Tylko nie zapomnij jej dokręcić przed jazdą .
ex : A8 D2 95r 4.2
A8 D3 03 4.2
A8 D4 12 4.2TDI
A8 D3 03 4.2
A8 D4 12 4.2TDI
-
- Forum Audi A8
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 paź 2013, 17:48
- Lokalizacja: wyspa
W pelni potwierdzam, mialem do wymiany lozysko, czyli piaste w lewym przodzie, wszystko byloby fajnie, gdyby tylko sruba trzymajaca gorne wahacze do lagi, nie ukrecila sie, ale sie ukrecila...ponad 4 godziny rozwiercania, dalismy z kolega mechanikiem rade, przy okazji WIELKIE PODZIEKOWANIA dla kolegi Jimm-a za pomoc i podeslanie materialow pomocniczych dotyczacych zawieszenia, <okioki> nie mniej amor pozostal nieruszonypioter pisze:Jak wymieniałem górne to bez wyciągania amortyzatora , nadkole zdejmujesz i jest dostęp do śrub . Trochę trzeba się pobawić , ja to zrobiłem pod domem i chyba ze 2 godziny mi to zajęło + pilnowanie 3letniego syna który zabierał mi klucze :mrgreen: . Jedno co mogę doradzić i mi na razie zawsze pomaga to dobry penetrator którym wcześniej potraktuj wszystkie śruby , szczególnie tą od sworzni nawet lekko poluzuj wieczorem i na to penetrator . Tylko nie zapomnij jej dokręcić przed jazdą .
narka
-
- Forum Audi A8
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 paź 2013, 17:48
- Lokalizacja: wyspa
dobre pytanie, brak doświadczenia pewnie, i tak prędzej czy później musiałbym tam luknąć, choć przy przebiegu 155tys km to pewnie jeszcze trochę, stało się...pioter pisze:Wczoraj wymieniałem łożyska z przodu i odkręciłem piastę na samochodzie , tylko na prasie samo łożysko wyciskałem - nie wiem czemu wahacze odkręcałeś ?
Narka
Dziś było pierwsze podejście.
Zdjęte zakole i całą reszta, pojawił się jednak maleńki problemik - śruba sworzni - nie chce nawet drgnąć. Kolega chciał ją potraktować palnikiem ale to oznacza wymianę 2 wahaczy bo sworznie raczej nie wytrzymają próby ognia. Na razie poszło w ruch WD40, poluzowałem nakrętkę i poczekam, jak nie pójdzie to pewnie ukręcę łeb i spróbuję wyciągnąć z drugiej strony tak jak jest opisane na forum. Czytałem też że można wiercić. Przeraża mnie ta operacja.
Zdjęte zakole i całą reszta, pojawił się jednak maleńki problemik - śruba sworzni - nie chce nawet drgnąć. Kolega chciał ją potraktować palnikiem ale to oznacza wymianę 2 wahaczy bo sworznie raczej nie wytrzymają próby ognia. Na razie poszło w ruch WD40, poluzowałem nakrętkę i poczekam, jak nie pójdzie to pewnie ukręcę łeb i spróbuję wyciągnąć z drugiej strony tak jak jest opisane na forum. Czytałem też że można wiercić. Przeraża mnie ta operacja.
-
- Forum Audi A8
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 paź 2013, 17:48
- Lokalizacja: wyspa
I wcale Ci sie nie dziwie, przerabialem to ostatniej soboty, jedyna 4 godziny wiercenia, przygotuj "kilka"dobrej jakosci wiertel, zapewniam Cie, przydadza sie i nie badz zaskoczony, jesli nikt przed toba nie tykal tej sruby, to masz jak w banku wiercenie...i zadne wd40 nie pomozekaseba pisze:Dziś było pierwsze podejście.
Zdjęte zakole i całą reszta, pojawił się jednak maleńki problemik - śruba sworzni - nie chce nawet drgnąć. Kolega chciał ją potraktować palnikiem ale to oznacza wymianę 2 wahaczy bo sworznie raczej nie wytrzymają próby ognia. Na razie poszło w ruch WD40, poluzowałem nakrętkę i poczekam, jak nie pójdzie to pewnie ukręcę łeb i spróbuję wyciągnąć z drugiej strony tak jak jest opisane na forum. Czytałem też że można wiercić. Przeraża mnie ta operacja.
powodzenia
kaseba, Ja juz dwa razy wywalałem dobre wachacze bo sie zapiekło to dziadostwo.
Nie ma wiekszej szansy na odkrecenie z drugiej strony czy coś. W moim modelu ona po skreceniu wyraźnie juz nie jest prosta tylko w robi sie z niej lekki łuk co dodatkowo utrudnia sprawe np wiercenia. Wahacze nie majątek a po grzaniu niemal na pewno śruba puści i nie trza stracić pół dnia albo i lepiej.
Nie ma wiekszej szansy na odkrecenie z drugiej strony czy coś. W moim modelu ona po skreceniu wyraźnie juz nie jest prosta tylko w robi sie z niej lekki łuk co dodatkowo utrudnia sprawe np wiercenia. Wahacze nie majątek a po grzaniu niemal na pewno śruba puści i nie trza stracić pół dnia albo i lepiej.
Normalka. Dlatego jak ktoś zostawia u mnie auto na wymianę 1-go z górnych wahaczy to z góry ostrzegam, że jest wielce prawdopodobne, że wymienić będzie musiał oba.kaseba pisze:Dziś było pierwsze podejście.
Zdjęte zakole i całą reszta, pojawił się jednak maleńki problemik - śruba sworzni - nie chce nawet drgnąć. Kolega chciał ją potraktować palnikiem ale to oznacza wymianę 2 wahaczy bo sworznie raczej nie wytrzymają próby ognia.
WD40 niewiele pomaga. Nawet w ASO używają do tego palnika i tam też siłą rzeczy kończy się wymianą obu.
Na wiosnę tego roku zmieniałem w swoim górne wahacze po obu stronach - łączny czas roboty to 6 godzin (po 3 godziny na stronę) z czego sama walka z tymi śrubami trwała łącznie 4 godziny (po 2 godziny na stronę). Było rwanie, ukręcanie, wybijanie młotem, rozwiercanie i palenie..... lanie WD40 to tylko dla formalności, reszta roboty to wszelkiego typu metody siłowe
Ale co najważniejsze, zwrotnice przeżyły nieuszkodzone co, jak się przekonało już kilku z tego forum, przy tej robocie wcale nie jest oczywiste <okioki>
* FOSS motorsport * (PL-Warszawa)
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
inspekcje przed zakupem
serwis, części zamienne nowe i używane
serwis mobilny, serwis door2door
modyfikacje, przeróbki, tuning
-
-
- Forum Audi A8
- Posty: 5
- Rejestracja: 07 sty 2014, 05:02
- Lokalizacja: Kraków
Jak wlaczysz tryb podnosnika to auto pamieta go nawet po demontazu akumulatora.
Zaplonu oczywiscie nie musi byc.
Wymiana wahaczy jesli oryginal to palnik ( niezbedny ) grzejesz ok 20 min strone i sruba idzie pieknie.
Potrzebujesz nowe sruby bo stare zniszczysz, naturalnie do wymiany dwa wahacze. Nowe sruby nasmaruj dobrze pasta miedziana i bedzie kiedys szybki demontaz.
Co do trybu to ja polecam robic wahacze na dynamic. Oszczedzisz sobie sporo pracy.
Zaplonu oczywiscie nie musi byc.
Wymiana wahaczy jesli oryginal to palnik ( niezbedny ) grzejesz ok 20 min strone i sruba idzie pieknie.
Potrzebujesz nowe sruby bo stare zniszczysz, naturalnie do wymiany dwa wahacze. Nowe sruby nasmaruj dobrze pasta miedziana i bedzie kiedys szybki demontaz.
Co do trybu to ja polecam robic wahacze na dynamic. Oszczedzisz sobie sporo pracy.