[D2 ALL ] Którą skrzynie wybrać TIP vs manual
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz
- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
Bez sensu bo:CINEK pisze:Nadal nie uwazam aby temat byl bez sensu gdyz obrazuje w argumenty zarowno dla jendych jak i drugich, ktore pozniej mogą sporo pomóc osobom niezdecydowanym w doborze odpowiedniej skrzyni do swojej D2.
a) wielokrotnie poruszany na forum przy przenajróżniejszych okazjach
b) nigdy nic z tego nie wynikło poza:
- manual w limuzynie nie przystoi
- automat padnie, a naprawa swoje kosztuje
Potrzeba kolejny raz o tym samym dystkutować?
Four rings to rule them all
tak z powodów które opisałem wcześniej oraz z tego, który Ty podałeś :gtfan pisze:Potrzeba kolejny raz o tym samym dystkutować?
... ale nigdy nie zebrany w całość aby nie przeszukiwać całego forum i "tysięcy" tematów...gtfan pisze:a) wielokrotnie poruszany na forum przy przenajróżniejszych okazjach
poza tym, nikt tu nikogo do dyskusji nie zmusza
to nie jest zwykły napęd...to
Mnie już automaty na starość denerwywują
wiem że powinno być odwrotnie ale jakoś wole sam decydować jakim biegiem zapindalam .
Zrobiło mi się tak jak przerobiłem pierwsze 4,2 co prawda to było w a6
Było troszkę zabawy bo tego nie było i to nie pasowało ale się udało .
Tak sobie pośmigałem tym ze tydzień i potem się przesiadłem praktycznie z marszu do mojego -pierwsze odczucie moje to było że mi się sprzęgło ślizga wyje i nie jedzie
Po paru dniach powróciłem do normalności .
Manual jest fajny 4,2 to nie 1,2 że biegami trzeba mieszać ja tam często pomijam pewne biegi bo nie ma po co .
Ktoś tu pisał o cenach normalni ludzie mają sztywne koła wtedy to tylko albo aż 1 tys
a nie parę tys .
Moc na automacie jest inaczej przekazywana manual robi to bardziej brutalnie .
Na temat automatów nie ma co się wypowiadać bo wiadomo jakie są nie znasz chwili ani godziny i do domu można na lawecie wrócić !
Co zresztą nie jeden już to uczynił
wiem że powinno być odwrotnie ale jakoś wole sam decydować jakim biegiem zapindalam .
Zrobiło mi się tak jak przerobiłem pierwsze 4,2 co prawda to było w a6
Było troszkę zabawy bo tego nie było i to nie pasowało ale się udało .
Tak sobie pośmigałem tym ze tydzień i potem się przesiadłem praktycznie z marszu do mojego -pierwsze odczucie moje to było że mi się sprzęgło ślizga wyje i nie jedzie
Po paru dniach powróciłem do normalności .
Manual jest fajny 4,2 to nie 1,2 że biegami trzeba mieszać ja tam często pomijam pewne biegi bo nie ma po co .
Ktoś tu pisał o cenach normalni ludzie mają sztywne koła wtedy to tylko albo aż 1 tys
a nie parę tys .
Moc na automacie jest inaczej przekazywana manual robi to bardziej brutalnie .
Na temat automatów nie ma co się wypowiadać bo wiadomo jakie są nie znasz chwili ani godziny i do domu można na lawecie wrócić !
Co zresztą nie jeden już to uczynił
- Pepek
- Super Klubowicz
- Posty: 660
- Rejestracja: 29 maja 2016, 13:46
- Moje auto: S8 D5
- Rocznik: 1996
- Silnik: V8 4.2
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Imię: Przemek
- Lokalizacja: Cieszyn
Przy automacie nie strzelisz ze sprzęgła. Tzn strzelisz ale być może raz Tyle z zalet manuala. No i może jeszcze taka, że holować można przez pół europy, ale to też dyskusyjne biorąc pod uwagę, że manual też jest chłodzony (w sumie zastanawia mnie jak ten olej tłoczy do chłodnicy, jakby ktoś był tak dobry i mi to wyjaśnił byłbym wdzięczny). I to dorabianie ideologii, która skrzynia jest szybsza w dwudziestoletnich kurnikach... Litości... 5HP24 vs co tam siedzi w esie? Getrag? Muł vs skrzynia z dostawczaka (a na pewno sprzęgło, bo żeby je wcisnąć to trzeba żreć otręby ze sterydami). Że już nie wspomnę jak się tym super jeździ przy 2 tonach, ponad 5 metrach i widoczności jak w ruskim czołgu. Manual to jest dobry w matizie, gdzie masz trzy przyciski na krzyż i to wszystko a nie w furze, w której naj***li elektryki i problem to wszystko ogarnąć a tu jeszcze trzeba kijem jak w ikarusie zamieszać No i co już zostało powiedziane, automatem jedziesz sobie 140 jak cygański książę, w środku względna cisza i 2500 obrotów. A manual? 6, 120 i już wskazówka szybuje ponad 2.5k. Przy 140 to zaczyna być wkurzające, powyżej to pewnie idzie cipca dostać o ile wcześniej coś nie odpadnie jak to w takich 20 letnich lalach bywa
Osiem garów, klima, wtrysk. Warto dla tej chwili żyć.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Dla mnie to automat. Te kilku % większa skuteczność (teoretyczna) manuala nad automatem
nie jest wystarczająca by poświęcić komfort jazdy.
W zeszłym roku na torze w Pszczółkach jak się ścigaliśmy to szybsze było S8 w automacie
od S8 w manualu. Kierownicy obu aut wiedzieli jak jeździć swoimi autami.
Fakt, że s8 automat to 360 KM. S8 maual to S8 340 KM.
Tak więc wyższej sprawności układu napędowego nie ma na tyle by na torze manual
zyskał przewagę. Na korzyść kilkunastu KM w automacie.
nie jest wystarczająca by poświęcić komfort jazdy.
W zeszłym roku na torze w Pszczółkach jak się ścigaliśmy to szybsze było S8 w automacie
od S8 w manualu. Kierownicy obu aut wiedzieli jak jeździć swoimi autami.
Fakt, że s8 automat to 360 KM. S8 maual to S8 340 KM.
Tak więc wyższej sprawności układu napędowego nie ma na tyle by na torze manual
zyskał przewagę. Na korzyść kilkunastu KM w automacie.
mnie zastanawia jedno czy ludzie co się tu wypowiadają przejechali się z raz manualem mowa nie o matizie bo tym tylko sobie można strzelić ze sprzęgła .
Tylko z odpowiednią mocą i 4x4 a nie popychadełkiem .
Drugi babol to że na manualu jest więcej obrotów niż na automacie montowane skrzynie do naszych aut zazwyczaj są ze 2,5 tdi a kod skrzyni to DQT
ta skrzynia nie ma chłodzenia .
3 pierwsze biegi są podobne jak w S8 a reszta bardzo przyjazna
Takim manualem trzeba umieć ruszać proponował bym dodawać gazu raczej każdemu na puszczonym sprzęgle .
mowa o dość dynamicznym przyspieszaniu .
Temat wygody no automat ma fajną sprawę bo nie leci do tyłu pod górę i ręcznego nie trzeba
Tylko z odpowiednią mocą i 4x4 a nie popychadełkiem .
Drugi babol to że na manualu jest więcej obrotów niż na automacie montowane skrzynie do naszych aut zazwyczaj są ze 2,5 tdi a kod skrzyni to DQT
ta skrzynia nie ma chłodzenia .
3 pierwsze biegi są podobne jak w S8 a reszta bardzo przyjazna
Takim manualem trzeba umieć ruszać proponował bym dodawać gazu raczej każdemu na puszczonym sprzęgle .
mowa o dość dynamicznym przyspieszaniu .
Temat wygody no automat ma fajną sprawę bo nie leci do tyłu pod górę i ręcznego nie trzeba
moim zdaniem "wygoda" automatu nie jest tyle warta ile jego naprawa i eksploatacja .
jak chcesz mieć porządnie zrobiony automat to 12tys pęka, a były przypadki, że po takich naprawach skrzynia nie chodziła poprawnie przekładka na manual to u kogoś kto to zrobi kompleksowo i porządnie to koszt około 8tys i masz skrzynię z 2,5 tdi, która nie ma wyższych obrotów przy 100km/h niż automat, a sam jej koszt to tyle ile za olej z filtrami w automacie
Ja patrze na to czysto ekonomicznie i wydaje mi się, że manual z 2.5tdi to ciekawa alternatywa w momencie kiedy masz automat do naprawy.
zapomniałem jeszcze, że czasem uda się jeszcze sprzedać uszkodzony automat za 500/1000zł więc to na + dla przekładki
argument, że nie pasuje w takiej limuzynie manual... proszę was A8 to super auto, ale d2 to nie maybach, żeby mówić, że coś takiego tu nie pasuje. To tak samo jak bym słyszał, że LPG w a8 to profanacja
jak chcesz mieć porządnie zrobiony automat to 12tys pęka, a były przypadki, że po takich naprawach skrzynia nie chodziła poprawnie przekładka na manual to u kogoś kto to zrobi kompleksowo i porządnie to koszt około 8tys i masz skrzynię z 2,5 tdi, która nie ma wyższych obrotów przy 100km/h niż automat, a sam jej koszt to tyle ile za olej z filtrami w automacie
Ja patrze na to czysto ekonomicznie i wydaje mi się, że manual z 2.5tdi to ciekawa alternatywa w momencie kiedy masz automat do naprawy.
zapomniałem jeszcze, że czasem uda się jeszcze sprzedać uszkodzony automat za 500/1000zł więc to na + dla przekładki
argument, że nie pasuje w takiej limuzynie manual... proszę was A8 to super auto, ale d2 to nie maybach, żeby mówić, że coś takiego tu nie pasuje. To tak samo jak bym słyszał, że LPG w a8 to profanacja
- krzychu22.p1i
- Super Klubowicz
- Posty: 3904
- Rejestracja: 14 sie 2011, 01:51
- Lokalizacja: Oderwany od rzeczywistości
koziolek, wspaniałe argumenty ale dla laika co oddaje auto do serwisowego kowalstwa. Zawsze sie zastanawiałem co kieruje osobami robiącymi kompleksówke za krocie skoro elementy nie posiadaja śladów zużycia. Robić wszystko z wytycznymi serwisówki i idzie to ogarnąć w groszach mając jakieś tam zdolności manualne. W każdym to innym wypadku np. jw jest placz, że to kosztuje chora kase..
Dla mnie jedyną wadą tipa, która jest naprawdę istotna, są nieprzewidywalne awarie. Możesz być chwilę po wymianie jakiegoś kosza i tarczek i mimo, że reszta wyglądała ok. (i nie było żadnych objawów), skrzynia wysrywa się 2000km od domu na początku wakacji. Reszta wad jak dla mnie jest całkowicie pomijalna (spalanie, kontrola, osiągi). Gdyby nie wspomniana awaryjność na pewno nie zastanawiałbym się nad zmianą na manual.
Podpisuję się pod tym, co pisał koziolek.
Podpisuję się pod tym, co pisał koziolek.